Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#72729

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nastał czas dłuższego odpoczynku i w ogóle wiosna dookoła, siedzę sobie na tyłku, nic nie robiąc, wtem rozlega się dzwonek telefonu, patrzę, znajomy dzwoni z pytaniem czy nie pożyczę mu 30zł, na co? zapytałem... Odparł, iż od paru dni nie widział się z "Andrzejem*". Klik w czerwoną ikonkę słuchawki na wyświetlaczu. I takim sposobem coś sobie uświadomiłem. Co dokładnie? O tym będzie wpis.

Mieszkam w jednym z większych miast aglomeracji Śląskiej, a dokładniej w dzielnicy, która, zyskała tytuł najgorszej dzielnicy miasta. Ogólnie, brud, smród, patologia i te sprawy.
Żyję tutaj od ponad dwóch dekad i od kilku lat zauważam pewien problem i nie chodzi mi o lokalnych żuli i innych alkoholików, ale o młodzież i ludzi w wieku podobnym do mojego, a nawet dużo starszych. Chodzi o czynność popularnie nazywaną ćpaniem. Sam święty nie byłem, zdarzyło się zapalić skręta i nie mam nic przeciwko jeśli ktoś ,od czasu do czasu, sobie zapali trochę "Maryśki*".

Więc o co tak naprawdę chodzi? Ano, o to, że jest tutaj coraz więcej dilerów, u których można kupić mniej lub bardziej szkodliwe substancje w tym w/w "Andrzeja*". I na porządku dziennym widzę poza pijaczynami, cały czas naćpaną młodzież i nie tylko, bywają bardzo agresywni, nawet w stosunku do mieszkańców a co dopiero przyjezdnych. Mimo, iż wielu z nich znam, choćby z czasów szkolnych czy z podwórka, sam się ich zaczynam bać. Tak, zaczynam bać się swoich "znajomych", już nie raz próbowali mnie okraść czy pobić, bo nie mieli na narkotyki czy tam dopalacze. I to nie jest problem tzw. złych dzielnic.

Co w tym wszystkim jest piekielne?
Policja doskonale wie, kto zajmuje się tzw. "dilowaniem" no, ale po co sobie taką dzielnicą zaprzątać głowę? Niech się sami wykończą... tak będzie łatwiej. Nikt mi nie wmówi, że rząd skutecznie realizuje politykę antynarkotykową, bo widzę co się dzieje w moim mieście i nie tylko tutaj, w wielu miastach na terenie całego kraju. A może, tylko mi się wydaje, że ćpanie, jest problemem?

"Andrzej" - slangowa nazwa amfetaminy
"Maryśka" - również slang, chodzi o marihuanę

"Patrzę na moje miasto kocham je"

Skomentuj (32) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 151 (203)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…