Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#72845

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Ech, i jak tu lubić kanarów...

Jechałam z córeczką do miasta. Wsiadłyśmy do autobusu, daję jej bilet, żeby sobie skasowała (uwielbia to robić sama). Zanim usiadła, pyta się mnie: "A ty, mamusiu?". Odpowiadam krótko, że ja nie kasuję biletu. Na te słowa z pobliskich siedzeń poderwało się dwóch panów, wyciągnęli spod kurtek identyfikatory i z dziką satysfakcją poprosili o bilety do kontroli. No cóż, córeczka dała im od razu, u mnie chwilę potrwało zanim wygrzebałam miesięczny. Koniec historii? A skąd, dopiero początek! Dowiedziałam się, że:

- robię sobie żarty z funkcjonariuszy (???);

- celowo wprowadzam ich w błąd;

- utrudniam im wykonywanie obowiązków służbowych (jak?);

W związku z tym oni mają prawo zatrzymać mnie, wezwać policję i zażądać wypisania mi mandatu za ww. wykroczenia (przestępstwa?). Grzecznie zaproponowałam, żeby od razu wystawić za mną list gończy, ponieważ ja już tutaj wysiadam, z lekka mi się spieszy i nie będę z nimi czekała na policję, chociaż chętnie obejrzałabym sobie reakcję patrolu na wezwanie ich do takiej "rewelacji".

A wszystko dlatego, że nie chciało mi się po raz drugi tego dnia tłumaczyć dziecku, że biletu miesięcznego nie trzeba kasować...

komunikacja_miejska

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 418 (434)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…