Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73094

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Działo się to, kiedy miałam gdzieś 5-6 lat. Pochodzę z małej wioski, gdzie wszyscy się znają. Pewnego dnia rodzice zostawili mnie i siostrę starszą o 4 lata same w domu (nie pamiętam na ile ani dlaczego - duże byłyśmy, damy sobie radę, jakby co jest sąsiadka).

Siedzimy sobie w domu (zamkniętym) i nagle ktoś puka. Przestraszone podchodzimy do drzwi, pytamy:
- Kto tam?
- To ja, (dajmy na to) Janusz. (nie pamiętam jak się nazywa).
- To pan podejdzie do okna.

Podszedł. Patrzymy na niego, a to Rzeźnik! Krążyły o nim legendy w naszej wiosce, a najprawdopodobniej po prostu pogubił w pewnym momencie drogę i trafił do więzienia.

- Chcę pożyczyć pompkę do roweru, bo mam kapcia.
- To niech pan wejdzie do stodoły, jest w tym i tym miejscu.
- Nie będę wchodził do czyjejś stodoły sam, wyjdźcie.
- Ale my nie możemy otwierać domu, mama zabroniła, niech pan pójdzie do sąsiadki.
- Jak już tu jestem, to wyjdźcie i dajcie mi pompkę.
- Niech pan idzie do sąsiadki.

I w ten deseń 10 minut. W końcu dał spokój i odszedł. Patrzymy, a koło bramy sąsiadki jak gdyby nigdy nic wsiada na rower i jedzie. Jeszcze wyleciałyśmy na drogę za nim (był już w bezpiecznej odległości) popatrzeć, bo nie dowierzałyśmy, a przecież na kapciu daleko człowiek nie zajedzie. Dojechał co najmniej do zakrętu, gdzie straciłyśmy go z oczu. I pobiegłyśmy do sąsiadki.
Do dziś nie wiem, czy chciał nam coś zrobić, ale jeśli tak, to cieszę się, że nas to ominęło. I cieszę się, że miał taką mroczną ksywkę, która działała na dziecięcą wyobraźnię, być może dzięki temu bałyśmy się otworzyć te drzwi, bo jakby był zwykłym Januszem, którego znamy z widzenia, to pewnie byśmy te drzwi otworzyły...

PS Sąsiadka z rodzicami zrobili na wsi aferę. Być może dzięki temu żadne dziecko nie otwierało drzwi innym osobom niż te wskazane przez rodziców, typu sąsiadka.
Rzeźnik nie poniósł konsekwencji poza linczem wioski (dziw, że nam "nikt" domu nie podpalił), który i tak cały czas trwał.
Tak, dzieci nie powinno zostawiać się samych w domu, ale były to inne czasy, rodzice nie byli tak maltretowani informacjami, że niby źle wychowują i nam ufali. I była sąsiadka :)

dom

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 217 (259)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…