Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73324

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Sezon na imprezy typu wesela rozpoczęty.

Ostatnio z moim wybrankiem miałam okazję uczestniczyć w uroczystościach ślubnych oraz weselnych u znajomego. Wesele daleko od naszego miejsca zamieszkania oraz na przysłowiowej wsi. M.in. z tych względów zdecydowaliśmy się na podróż samochodem- po prostu od nas do miejsca ślubu oraz wesela nie istniało żadne bezpośrednie połączenie busem/pociągiem czy inną komunikacją. Mieliśmy pojechać na ślub,a wrócić tego samego dnia gdzieś w okolicach północy. Tak więc jednemu z nas (a konkretnie narzeczonemu) przypadł zaszczyt bycia kierowcą.

Na weselu nie znaliśmy prawie nikogo poza parą młodą. Ze względu na wiek pary młodej, większość gości stanowiły osoby +/- 30 letnie- według mnie osoby już doświadczone i mądre. No ale gdyby tak było, nie pisałabym tej historii.
Wesele jak wesele, a na nim toasty m.in. za młodą parę. Po skonsumowaniu pierwszego posiłku przyszła pora właśnie na nie. Mężczyźni znajdujący się obok nas zaczęli polewać wódkę, oczywiście wszystkim przy naszym stoliku. Gdy doszli do kieliszka mojego narzeczonego, ten go odwrócił, tłumacząc oczywiście, że nie pije, bo prowadzi. No i tu nastąpił pierwszy zgrzyt, no bo jak to za parę młodą się nie napijesz? Przecież to tylko jeden kieliszek! Ano nie, nie napije się. Szanuje życie zarówno swoje, moje, jak i ewentualnych osób znajdujących się dookoła nas podczas podróży. No cóż, tłumaczenia te przez ogół osób znajdujących się przy stoliku, zostały przyjęte z dezaprobatą. Bo przecież za parę młodą TRZEBA się napić! Przynajmniej raz.

I tak sytuacja powtarzała się przy każdym kolejnym polewaniu wódki. Prawie 10 dorosłych osób było zgodne- przecież JEDEN kieliszek wódki, nikogo nie zabije. No, kurr... Serio? Ludzie nie rozumieją, że po pierwsze to można bawić się bez alkoholu, a po drugie ktoś, nie ważne z jakiego powodu, może odmówić picia? Bo prowadzi, bo nie chce lub po prostu nie lubi?
Kulminacją tej sytuacji jednak było to, iż ktoś mojemu narzeczonemu postanowił się przysłużyć i dolał do jego spite'a wódki, podczas naszych wygibasów na parkiecie...

Dlatego proszę Was, pamiętajcie. Nawet przysłowiowy kieliszek wódki, może być przyczyną mniej lub bardziej groźnego wypadku. A mówienie, że to przecież tylko jeden, nie niweluje oddziaływania alkoholu na nasz organizm...

wesele

Skomentuj (45) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 350 (398)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…