Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73349

przez (PW) ·
| Do ulubionych
A tak mi się przypomniało przy okazji historii z serwisu telefonów.

Czasami dzwonili Klienci płci męskiej, którzy słysząc po drugiej stronie kobietę byli niezadowoleni, czy nawet zniesmaczeni. Serwis był, można powiedzieć, kobiecy, bo oprócz szefa jedynym mężczyzną był technik. Technika jednak starałam się nie obarczać odbieraniem kapryśnych telefonów, bo roboty miał jak stąd do Kalifornii, a i tak miałam wyrzuty sumienia, że zawracam mu gitarę pytaniami o dostępność części.

I pewnego dnia rozmowa, której nie zapomnę nigdy :)
Ja: Dzień dobry, Serwis Taki, Imię i Nazwisko, słucham.
Klient: Dzień dobry, mogę z jakimś panem rozmawiać?
Ja: Niestety, żaden pan nie jest w tej chwili dostępny. Może mogę jakoś pomóc?
K: Nieee bo ja mam takie raczej techniczne pytanie.
J: Słucham, może będę umiała pomóc.
K: Żadnego pana nie ma?
J: Niestety, żadnego.
K: Echhh... No bo wie pani... Bo mam takiego Szajsunga... I... Ech... No od pewnego czasu.... No wyskakuje mi taki... Ech, taki komunikat... Nie, wie pani co? Bez sensu. Ja bym chciał z jakimś panem porozmawiać.

W praktyce: W punkcie przyjęć tłum oczekujących ludzi, przede mną telefon po naprawie, który musiałam ogarnąć w nie pamiętam ile, ale kilka minut, za mną kolejny, który przygotować do naprawy muszę.
A w słuchawce pierdzi mi taki pan, że dlaczego jest pani kobietą :)
Ostatecznie technikowi gitarę zawrócić musiałam, bo pan nie mógł się z sytuacją pogodzić.
W sumie teraz się z tego śmieję, ale wtedy - gdyby głos mógł zabijać...

serwis

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 255 (289)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…