Krótko będzie i raczej obrzydliwie:
Warszawa, plac Bankowy, parę minut po 16:00.
Wsiadam do tramwaju i coś strasznie śmierdzi. Myślę sobie: wytrzymam, daleko nie mam, a już i tak spóźniona jestem.
Jednak nie wytrzymałam i jeszcze na tym samym przystanku wysiadłam. Stanęłam przed tramwajem i co widzę: przy oknie siedzi jakiś zarośnięty menel i z wywalonym jęzorem trzepie konia...
Warszawa, plac Bankowy, parę minut po 16:00.
Wsiadam do tramwaju i coś strasznie śmierdzi. Myślę sobie: wytrzymam, daleko nie mam, a już i tak spóźniona jestem.
Jednak nie wytrzymałam i jeszcze na tym samym przystanku wysiadłam. Stanęłam przed tramwajem i co widzę: przy oknie siedzi jakiś zarośnięty menel i z wywalonym jęzorem trzepie konia...
komunikacja_miejska
Ocena:
193
(209)
Komentarze