#73896

Jestem początkującym twórcą (może nawet za dużo powiedziane) gier mobilnych - głównie na system Android. Nie pracuję w żadnej firmie czy na zlecenie. Gry piszę we własnym czasie wolnym, a prywatnie jestem uczniem liceum. Na grach nawet nie zarabiam, bo nie mam w nich żadnych reklam, więc można powiedzieć, że tworzę je hobbistycznie.

Kilka dni temu w końcu udało mi się zakończyć pracę nad moją najnowszą grą i w związku z tym postanowiłem wydać ją na bardzo popularnej platformie należącej do wujka Google. Nie spodziewałem się wielu pobrań, ponieważ bardzo trudno jest zyskać popularność jako twórca gier, do tego bez żadnych funduszy na reklamę i temu podobne rzeczy. Jak myślałem, tak się stało. Gra nie osiągnęła dużego sukcesu, ściągnęło ją kilku moich znajomych oraz kilka nieznajomych mi osób z internetu.

Po kilku dniach od wydania gry dostałem bardzo ciekawego e-maila. Pewien pan proponował mi kupno kodu źródłowego mojej gry za zawrotną kwotę 20 zł. Nie, nie pomyliłem zer. Było to dosłownie 20 złotych i ani złotówki więcej.

Ja rozumiem, że gra nie jest popularna i pewnie już tak zostanie, ale no 20 zł?! Jakbym przeliczył czas potrzebny na stworzenie tej gry, to zarobiłbym około 1 zł na godzinę. Oferta życia, nie wiem jak mogłem odmówić tan szczodrej propozycji.

uslugi