Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73908

przez (PW) ·
| Do ulubionych
"Jak wynajmować mieszkanie - podręcznik dla początkujących" - oczami poszukującej mieszkanie w tym i zeszłym roku.

ROK ZESZŁY

Korzystaliśmy z chłopakiem z biura, bo zastrzegło ono sobie oglądanie mieszkań za opłatą. Na internecie zdjęć mieszkania brak. Już wtedy powinna nam się włączyć lampka ostrzegawcza, ale młodzi, bez doświadczenia w wynajmowaniu, zapłaciliśmy 300 zł i poszliśmy oglądać "superoferty".

1. Tanio i ładnie, dwupokojowe - w rzeczywistości brudna, stara kamienica i meble po babci, która zmarła 3 miesiące wcześniej. Właściciele od razu zastrzegają sobie wejścia kontrolne do mieszkania, zakazują hałasów i w ogóle mieszkajcie tak, jakby was nie było. 2 pokoje okazały się jednym o wielkości +/- 15m2 i drugim wielkości schowka na szczotki.

2. Mieszkanie już nie tak tanie, ale ładne - na pierwszy rzut oka dobre. Minusem były piece kaflowe przerobione na prąd, ale i je jakoś wtopiono w mieszkanie. Problemem okazała się łazienka. Wchodzę, toaleta jest, umywalka jest. Ale gdzie prysznic? W kuchni, za zasłonką.

3. Mieszkanie miało być jak najbliżej centrum. Za centrum w biurze uważali bardzo dalekie okolice, blisko zajezdni tramwajowej. OK, dojazd niby jest, przeżyłoby się w ostateczności. Niezależne mieszkanko to przerobiony garaż. Wszystko byłoby OK - meble ładne, łazienka już w łazience. Minus - przejście przez podwórko, obok warsztatu i dwóch psów, szczekających już od progu. Tak, wypuszczane na noc na dwór.

Ostatecznie 4 propozycję przyjęliśmy. Jednak ze względu na to, że ogrzewanie gazowe, a mieszkanie na poddaszu, szybko się chłodziło i rachunek wychodził duży (a w mieszkaniu po 18-20*C max). Szukamy więc na nowo.

ROK OBECNY

Rezygnujemy z biura. Szukamy na własną rękę, bo już mniej więcej się orientujemy w mieście.

1. W ofercie napisane "bezpośrednio od właściciela" - odbiera biuro. I tak jakieś 10 razy.

2. Od właściciela, w dobrej okolicy, ale podejrzanie tanio. Umeblowanie na zdjęciach, C.O. No to wykonujemy telefon. "Mebelki to ja zabieram, mieszkanie będzie tylko z kuchnią i łazienką. C.O? No tak, odkręca się piec i leci ciepło do grzejników".

3. Kawalerka - wydaje się w porządku. To dzwonimy umówić się na oglądanie. Pominę wywiad z właścicielem na temat kosztów dodatkowych, których ogłoszenie nie uwzględniło.
- No i internet na spółkę z lokatorami innymi to wychodzi po jakieś 20 zł.
Łapię zawieszkę. Jak z innymi lokatorami? Może koleś ma po prostu kilka kawalerek i je wyposażył w jeden internet? Pytam.
- To na pewno kawalerka?
- No tak, tak. Jest to pokój z osobnym wejściem, kuchnia i łazienka.
- Rozumiem, że własne?
- No nie. Z innymi lokatorami.
- Czyli to pokój, a nie kawalerka!
- To jest duży pokój z osobnym wejściem, więc kawalerka.
Aha. Podziękowałam.

4. As wywiadu. Pyta się o pracę (nie, studenci dzienni; praca dorywczo w domu), a długo jesteście razem z chłopakiem? (wystarczająco), w jakich godzinach mamy zajęcia (nie mamy planu na następny rok), kto mieszkanie będzie opłacał (rodzice i my), a ile rodzice zarabiają. Na tym pytaniu się skończyło i się rozłączyłam.

5. Już mieliśmy podpisywać umowę, już mieszkanie stoi otworem. No właśnie - umowa. Właściciel zastrzegł sobie prawo do wizyt w mieszkaniu - OK, rozumiem, chce sprawdzić stan. Przekazał instrukcję obsługi mieszkania (włączyć wentylator w łazience po każdym posiedzeniu; koniec spłukiwania wody po 22; okna otwierać codziennie na 40 min; temperatura w mieszkaniu minimalnie 26*C). Przegięcie nastąpiło w informacji, że każdą pocztę, jaka do niego przyjdzie, mamy mu zawozić do domu. Mieszkał jakieś 20 km od miejscowości, gdzie najmować mieliśmy mieszkanie.

I teraz bądź tu człowiekiem, który chce za normalne pieniądze wynająć małe, 2-pokojowe albo kawalerkę, bez bawienia się w biura i dziwne umowy bądź tragiczne warunki i kłamliwe ogłoszenia, których nikt nie usuwa, nawet po zgłoszeniu.

Ostatecznie po 3 miesiącach szukania udało nam się znaleźć kawalerkę. Ale nerwów co straciliśmy, to nasze.

wynajem właściciele mieszkania

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 184 (216)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…