zarchiwizowany
Skomentuj
(8)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia może nie jakoś super piekielna, ale myślę, że przydatna. O tym jak sklepy potrafią robić klientów w konia.
Zamierzając kupić coś w sklepie (moja historia miała miejsce w sklepie elektronicznym z Euro w nazwie) warto sprawdzić cenę tego produktu na stronie intenetowej.
Chciałam kupić sobie w tym sklepie prostownicę do włosów, przeglądam ofertę na internecie i znalazłam odpowiadającą mi za 99 zł, sprawdzam dostępność i jest. Będąc w sklepie, na półce ta sama prostownica z ceną 110 zł, ale nic, może się wyjaśni, wiec biorę ją do kasy. Cena do zapłaty? 120 zł. Zapytałam o co chodzi i czemu na stronie była niższa cena. Sprzedawczyni przyznała mi rację, chociaż trochę niechętnie i zapłaciłam cenę, jaka była na internecie. Ale jeśli ktoś po prostu poszedł do sklepu i wziął coś z półki, możliwe że zapłacił dużo więcej niż powinien.
Zamierzając kupić coś w sklepie (moja historia miała miejsce w sklepie elektronicznym z Euro w nazwie) warto sprawdzić cenę tego produktu na stronie intenetowej.
Chciałam kupić sobie w tym sklepie prostownicę do włosów, przeglądam ofertę na internecie i znalazłam odpowiadającą mi za 99 zł, sprawdzam dostępność i jest. Będąc w sklepie, na półce ta sama prostownica z ceną 110 zł, ale nic, może się wyjaśni, wiec biorę ją do kasy. Cena do zapłaty? 120 zł. Zapytałam o co chodzi i czemu na stronie była niższa cena. Sprzedawczyni przyznała mi rację, chociaż trochę niechętnie i zapłaciłam cenę, jaka była na internecie. Ale jeśli ktoś po prostu poszedł do sklepu i wziął coś z półki, możliwe że zapłacił dużo więcej niż powinien.
Sklepy
Ocena:
8
(122)
Komentarze