Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#74675

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
NPL - Nocna Pomoc Lekarska (choć może powinna być Nocna Porażka Lekarska).
Zacznijmy od początku. Tata był u znajomych w Warszawie. Tam dostał bóli w klatce piersiowej. W szpitalu badania ogólne, kroplówka, kilka zastrzyków i po kilku godzinnym pobycie wypis w stanie ogólnym dobrym.
Tata wrócił z nami do domu. W nocy powtórka z rozrywki. Dzwonimy na 999 i dyspozytor poleca zgłosić się do najbliższego NPLu(akurat to tylko 3 km od nas, w mieście powiatowym nie daleko Warszawy). Ok, po kilku minutach byliśmy. Pielęgniarki zamknięte w pokoju. Pukamy i po chwili jedna z nich poszła do lekarza, druga zaczęła zakładać kartę pacjentowi.
Lekarz zaspany "pędził" po schodach, mało nie gubiąc drewniaków. No tak, zapewne dyżur w NPLu traktuje jako dodatkowy etat na którym odsypia inny etat. Wnioskuję to po koszulce z napisem LEKARZ a niżej Ratownictwo Medyczne Warszawa.
Brat poznał lekarza od razu z innej sytuacji jaką miał kilka miesięcy wcześniej, ale o tym może innym razem.
Lekarz "spojrzał" na EKG z wypisu szpitalnego, w zaciemnionym korytarzu i stwierdził, że nic nie widzi w EKG. Każe zrobić pielęgniarce EKG.
Mijają kolejne minuty, w końcu tata zmierza z EKG do gabinetu lekarza, ten popatrzył, dalej twierdzi, że nic niepokojącego nie dostrzega, nie osłuchał stetoskopem, generalnie jest ok i pisze skierowanie na szpital, tak na wszelki wypadek.
Ten na szczęście w tym samym budynku, tylko korytarzem wystarczy się przejść kilka metrów.
Znowu biurokracja, papierologia, ale od razu lekarz zleca EKG i porównuje z EKG sprzed 15 minut i łapie się za głowę.
-Jak oni tam robili to EKG? Serce wariuje, ciśnienie wysokie. Wkłucie, taki i taki zastrzyk, nitrogliceryna pod język. I na oddział, proszę dowieźć piżamę.
Ja rozumiem, lekarze na kilku etatach jadą, zaspani... Jedni olewają pacjenta inni nie. Wiem, że NPL miało odciążyć SORy czy Izby Przyjęć od pacjentów z bólem gardła, gorączką czy sraczką, ale zamykanie się pielęgniarek na klucz czy czekanie na lekarza, aż ten obudzi się... Jak dla mnie to piekielna sytuacja. Wiem, emocjonalnie podchodzi się do tego jeśli jest to członek rodziny, lekarz bierze to na chłodno.
PS. Tata na OIOMie jest i jeśli będzie lepiej z wynikami to na wewnętrzny go przeniosą.

Nocna Pomoc Lekarska

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 2 (48)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…