Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#74860

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Z racji,że za niedługo odchodzę z mojego dotychczasowego miejsca pracy, postanowiłam wyrzucić tu swoją frustrację zebraną przez te kilka miesięcy.

Pracuję w kinie na obsłudze widza.
Do moich obowiązków należy sprawdzanie biletów, wypuszczanie ludzi z sali po skończonym seansie, posprzątanie po seansie.
Generalnie za dużej filozofii nie ma.

Aczkolwiek im dłużej tam pracuję tym bardziej brakuje mi już źródeł, z których mogłabym czerpać cierpliwość do ludzi.

1) Środy z Orange. LUDZIE! Bilet jest dwa złote tańszy niż w inny dzień. DOSŁOWNIE 2 złote tańszy - studencki w każdy inny dzień 19, w środę - 17. To nie są karpie z Lidla, by się rzucać o bilety...
Tak też zupełnie osobiste odczucie - chyba wolałabym pójść do kina gdzie na sali nie byłoby ścisku. Zwłaszcza, że czasem mam wrażenie, że na sali jest dwa razy więcej ludzi niż miejsc :p

2) Jedzenie. Ja rozumiem i całkowicie się zgadzam, że jedzenie kupowane w kinie jest cholernie drogie. I okej, bierzcie ze sobą własne - tylko na litość boską, zbunkrujcie w plecakach/torebkach. Nie możemy was przeszukać. Niestety większość inteligentnych inaczej woli rzucać później na obsługę obelgami, gdy skonfiskujemy "towar". (Żeby nie było niedomówień, po seansie dana osoba może podejść do biura i odebrać takie na przykład chrupki czy cokolwiek chciała wnieść).

3) Sprzątanie. Popcorn znajdujący się w miejscu, w którym znaleźć się fizycznie nie powinien (no chyba,że ludzie na filmach zamiast oglądać migrują pomiędzy rzędami), puste butelki po wódce (najczęściej ćwiartki i setki), napoczęte piwa (a do tego zaraz), pudełka po popcornie. Serio tak ciężko zabrać ze sobą swoje śmieci? Ja rozumiem mogło się coś wysypać rozlać, nikt nie każe nikomu wycierać zbierać okruszki, od tego jesteśmy my. Ale w domu też zostawiacie wszędzie papierki, pudełka, WIEDZĄC, że jest kosz na śmieci?

4) Alkohol. Tego to ja już zupełnie kuźwa nie rozumiem. Najczęściej ludzie przychodzą chlać grupowo na horrorach. Serio? Jak się tak boisz, że na trzeźwo tego nie weźmiesz, to nie oglądaj wcale. Co to za maniera, przychodzenia do kina na film, żeby się naje*ać?
I o dziwo to nie gimbusy, a dorośli ludzie.

5) Seks w toalecie... no chyba nic dodać nic ująć.

6) Coś co bawi mnie, a jednocześnie niezmiernie wkurza. Na każdej sali, są dwa wyjścia ewakuacyjne prowadzące na zewnątrz i jedno wejście na salę od strony wewnętrznej. Zasada dla pracowników jest jasna - wpuszczamy ludzi normalnie, ale po seansie mają iść ewakuantem, żeby nie robili tłumu wśród ludzi w lobby. Wyjątkiem są osoby niepełnosprawne, starsze potrzebujące do toalety.
Czasem bywa tak, że seanse nakładają się na siebie i siłą rzeczy człowiek nie zdąży wypuścić ludzi z tego drugiego seansu.
Jak to jest, że jak do łazienki to wyłażą w trakcie seansu ewakuantem i później tłumaczą się na bramce "bo ja chciałem/am do toalety, a to na zewnątrz", a jak do opuszczenia sali to pchają się do góry?

7) Przekonanie, że kino mimo oficjalnej godziny zamknięcia, tak sobie tylko śmieszkuje. No, nie. 22:45 zamykane są drzwi główne. I nie obchodzi mnie, że jest 23:20, a ty sobie stoisz przy szybie i pukasz pokazując bilet na 22:30. Naprawdę mnie to nie obchodzi. Po godzinie 22:45 mam już inne obowiązki do wykonania. Trzeba było pilnować czasu.

Generalnie spóźnianie się na seanse jest słabe. Bo REKLAMY SĄ. W domu też oglądasz reklamy i co? Najgorzej jest na bocznych bramkach, na których mam obowiązek stać 15 minut przed seansem i 20 minut od jego rozpoczęcia, by powpuszczać spóźnialskich. Tylko, że ci spóźnialscy potrafią przyjść 45 minut po rozpoczęciu i mieć pretensje, że taśma na bramce zaciągnięta i nikogo tam nie ma. Przykro mi, ale jest nas za mało na zmianie, byśmy mogli kwitnąć na bocznych bramkach przez cały czas, tylko dlatego,że nie potraficie przybyć na czas.

I w sumie ostatnia rzecz na tę historię, do wszystkich starszych oblechów - NIE, WIECZORAMI NIE PUSZCZAMY PORNOSÓW W KINIE.

kino

Skomentuj (76) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 229 (353)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…