Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#74908

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia sprzed tygodnia.

Późnym wieczorem moja babcia, która mieszka sama wchodząc do mieszkania z balkonu potknęła się i przewróciła tak niefortunnie że uderzyła głową o próg. Straciła przytomność na kilka godzin. Po ocknięciu się przeczołgała się do przedpokoju, gdzie jest telefon. Jednak nie chcąc robić problemu i nikogo budzić (!) o tak późnej porze zaczekała do rana i zadzwoniła do sąsiadki żeby powiedzieć co się stało.
Sąsiadka przybiegła od razu i zadzwoniła po pogotowie.
Pogotowie zjawiło się dość szybko. Lekarz podszedł do babci i zaczął ruszać jej głową na wszystkie strony nie zważając na ból i krzyki.
Stwierdził, że to naciągnięty mięsień i żeby iść do lekarza rodzinnego.

Sąsiadka zadzwonił,a więc do lekarza rodzinnego, który stwierdził że on nic nie pomoże, ponieważ nie ma rentgena i że koniecznie trzeba kręgosłup prześwietlić.
Sąsiadka zadzwoniła, więc ponownie po pogotowie ponieważ stan babci się nie poprawiał, ani nie mogła się ruszyć, ani podnieść a ból był wciąż nie do zniesienia.
Dyspozytor niechętnie chciał wysłać ponownie karetkę. Wtedy sąsiadka zaczęła się denerwować, bo pogotowie nic nie pomogło babci tylko ją zostawiło tak jak zastało! Pogroziła że pójdzie do telewizji. I o dziwo to pomogło! Karetka pojawiła się w ciągu kilku minut i to w dodatku ten sam zespół co wcześniej.
Lekarz podszedł do babci i założył jej kołnierz na szyję. Jednak zrobił to w taki sposób, że kołnierz kończył się pod nosem zamiast pod brodą, więc babci ciężko było oddychać.
Tak trafiła do szpitala w dużym wojewódzkim mieście, gdzie my mieszkamy.

Zabrano ją w tym nieszczęsnym kołnierzu na RTG, a potem kazano czekać. Po około godzinie kiedy nikt się nie pojawiał, a babcia nie czuła się lepiej moja mama poszła szukać jakiegoś lekarza.

Znalazła młodą Panią neurochirurg. Kobieta od razu jak weszła do sali to się przeraziła tym jak babcia ma ten kołnierz założony.

Poprawiła go, tak że znajdował się pod brodą, i babcia mogła w końcu poczuć ulgę, bo kręgosłup na odcinku szyjnym został odciążony. Była to godzina 14.
A RTG wykazało że złamany jest jedne z kręgów szyjnych.

W szpitalach to tylko starszym ludziom umierać..

słuzba_zdrowia

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 272 (316)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…