Wałcz. Nigdy tam nie byłam, miasta nie znam, ale darzę je wyjątkową niechęcią. Od paru miesięcy, regularnie wydzwaniają do mnie z Wałcza osoby z różnymi ofertami - a to badania dla 60 - latków (mam 28 lat), promocje na garnki, konkursy, adopcje jednorożców. Uświadamianie, że jestem z Gdańska, jestem jeszcze młoda, nie interesują mnie garnki, a kot nie dogada się z jednorożcem nie pomogły - mieszkańcy Wałcza ciągle mnie prześladują.
Dziś o 6.30 zadzwonił kolejny telefon - urocza panienka, która mnie obudziła, miała kolejną ofertę badań medycznych, a uświadomiona, że powinna zainwestować w zegarek, po prostu się rozłączyła.
Ciekawe, kiedy zaczną dzwonić o 5 rano....
Dziś o 6.30 zadzwonił kolejny telefon - urocza panienka, która mnie obudziła, miała kolejną ofertę badań medycznych, a uświadomiona, że powinna zainwestować w zegarek, po prostu się rozłączyła.
Ciekawe, kiedy zaczną dzwonić o 5 rano....
Wałcz...
Ocena:
247
(265)
Komentarze