Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75485

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem Instruktorem jazdy.

Historia Paninene o macaniu kolan (75389) sprowokowała mnie do pokazania podobnej sytuacji z drugiej strony.

Miałem kursantkę - nazwijmy ją A. Osiemnastoletnia, całkiem ładna dziewczyna. Początkowo kurs toczył się normalnie. Od którejś jazdy zauważyłem, że zaczęła przychodzić w coraz lżejszych sukienkach. OK - niby w lipcu to w sumie nic dziwnego. Ale w pewnym momencie sukienka stała się na tyle krótka, że po zajęciu miejsca w fotelu nie zakrywała ud, nie wspominając o tym co odkrywała, kiedy A. zaglądała pod maskę, jakoś dziwnie zawsze się wtedy ustawiając tyłem do mnie lub wręcz przeciwnie - przodem prezentując głęboki dekolt. (Wyobrazicie sobie jaką pozycję musiała przyjąć sprawdzając płyn chłodniczy, kiedy stałem przy tylnych drzwiach samochodu)

Mniej więcej wtedy zacząłem opowiadać o swojej żonie, dzieciach licząc, że to wystarczy. Niestety nie pomogło, a wręcz przeciwnie. A. zaczęła "przypadkowo" zamiast za drążek zmiany biegów łapać mnie za kolano.

Przeprowadziłem poważniejszą rozmowę polecając, żeby raczej skupiła się na kierowaniu samochodem.

Na następnej jeździe nastąpił finał w postaci ramiączek sukienki, które jakimś magicznym sposobem zerwały się w trakcie jazdy prezentując - jakby to określić - pełnię wdzięków A...

Na kolejnej jeździe zamiast mnie pojechała koleżanka instruktorka.

Kurtyna.

Kurs_prawa_jazdy

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 331 (379)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…