Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75578

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w markecie budowlanym.

Dziś skacząc po kanałach w tv trafiłem na mecz, ŁKS - Widzew. Derby Łodzi. Przypomniało mi to pewne derby sprzed kilku lat.

Pracowałem wtedy w tym samym markecie, ale w innym mieście, w tamtym czasie mieliśmy nowego kierownika. W mieście tym są dwa kluby piłkarskie, nazwijmy je A i B. Na dziale pracowali sami faceci, więc temat piłki pojawiał się w miarę często i było wiadomo kto komu kibicuje.
Zbliżał się termin derbów, prawie każdy chciał mieć wolne, żeby obejrzeć je na stadionie bądź w telewizji.

Zdziwiłem się, że dostałem tego dnia wolne, bo jako przyjezdnego derby mnie "nie grzały", więc tego dnia w prośby jako nieliczny się nie wpisałem. Okazało się, że wolne dostali wszyscy niezainteresowani meczem oraz wszyscy kibice drużyny A. Natomiast wszyscy fani drużyny B musieli pojawić się w pracy.

Nietrudno się domyślić komu kibicował nasz nowy kierownik.

Sytuacja powtarzała się, dopóki kibice B nie zaczęli brać urlopów na żądanie i "chorować" akurat na derby.

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 237 (269)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…