Na co w tym kraju utrzymuje się jeszcze Straż Miejską, skoro błąkającego się, dużego psa, który może stanowić zagrożenie dla dzieci i miejscowych kotów, nie zgarną z ulicy, dopóki "nie potrącę go własnym samochodem", co zasugerowała mi niewybrednie pani z SM przez telefon.
TOZ umywa ręce, bo to sprawa SM, SM ma gdzieś...
Ciekawe, czy jak dojdzie do tragedii, będą tacy chętni na pokrywanie kosztów leczenia, w co wątpię...
TOZ umywa ręce, bo to sprawa SM, SM ma gdzieś...
Ciekawe, czy jak dojdzie do tragedii, będą tacy chętni na pokrywanie kosztów leczenia, w co wątpię...
straż_miejska pies
Ocena:
230
(260)
Komentarze