Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76320

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia z trzeciej ręki (znajomy znajomej), tak że nie wiem, na ile prawdziwa, ale w sumie chyba prawdopodobna.

Autobus jedzie, miasto, zbliża się do zebry, na której grupka pieszych czeka na zielone. Autobus jedzie prawidłowo, piesi stoją, wszystko okej.

Nagle od grupki odrywa się chłopaczek w wieku okołopodstawówkowym - kierowca podjeżdżając do przejścia widział, jak dzieciak kręci się nerwowo, ale chłoptaś nagle wyrywa z kopyta i rusza przez przejście. Przed rozmazaniem po froncie busa powstrzymała go jakaś kobieta, która złapała chłopaka za wszarz i wyciągnęła z powrotem na chodnik.

Kierowca oczywiście zdenerwowany - odruchowo zrobił sobie palcem kółko na czole, no ale że nic się nie stało, to pojechał dalej.

Kilka dni później wpłynęła do firmy przewozowej skarga: kierowca obraźliwym gestem zareagował na nieumyślny błąd biednego dziecka ze zdiagnozowanym ADHD, autyzmem czy czymś w tym rodzaju. Skarżyła kobita, która zareagowała - a która okazała się matką dzieciaka. Najwyraźniej to kółko na czole spowodowało u dzieciaka traumę, poczuł się wydrwiony i napiętnowany przez społeczeństwo, nie chce chodzić do szkoły, potrzebuje terapii itd. Kierowca się musiał gęsto tłumaczyć, dlaczego tak chamsko zareagował na błąd pacholęcia. To, że chłopak widział autobus, i był na tyle duży, by rozumieć konsekwencje potrącenia przez autobus, to nieistotne szczegóły.

Cóż.

zagranica autobus droga

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 292 (320)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…