Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76860

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Z racji ferii postanowiłam zabrać synów kuzynki (8 i 6 lat) na plac zabaw. Chodzi o taki duży, który znajduje się w środku. Wiecie, baseny z piłkami, zjeżdżalnie, różne przeszkody itd.

Ten konkretny park jest znany z tego, że kilka lat temu zdarzył się tam wypadek. Konstrukcja się zarwała i dwie kobiety spadły z trzech metrów, mężczyźnie udało się jakoś przytrzymać. Pewnie zaraz powiecie, że konstrukcja w takim miejscu powinna być wytrzymała i wytrzymać nawet taki ciężar. Ale już nawet o tamto zdarzenie mi nie chodzi.
Przy wejściu na każdą z atrakcji jest tabliczka, która mówi, o tym kto może wejść (wiek, masa itd.). Pilnując moich dzieciaków zauważyłam kilka piekielności.

1) Dorośli. Wszędzie, na każdej atrakcji dorośli. Pomimo tego, co kiedyś się tam stało i znaków dookoła. Pilnują swoich dzieci, na oko 6-8 letnich, które na prawdę widać, że chcą się pobawić same, a rodzice chodzą za nimi, a niektórych nawet trzymają, żeby się nie oddaliło. Sporo z nich bawiło się np. na zjeżdżalniach, które pod ich ciężarem zaczynały się trząść.

2) Małe dzieci. Nie chodzi o takich 3-4 latków. Będąc tam zauważyłam przynajmniej 2 osoby, które spacerowały sobie na platformie kilka metrów nad ziemią otoczenia biegającymi dzieciakami, prowadząc za rączkę ok. roczne maluchy, które ledwo jeszcze chodziły. Kto zabiera takie maluszki w takie miejsca? Zwłaszcza, że na dole znajduje się specjalna strefa dla takich dzieci. Na górze są ciasne przejścia, otoczone siatką. Bardzo łatwo, żeby taki malec został przewrócony przez przebiegające dziecko, albo gorzej, zepchnięte niżej w przejściach.

3) Smartfony. Czy naprawdę idąc w takie miejsce nie można zostawić swojego telefonu rodzicom? Właśnie, chodzi o dzieci, które dzierżą w rękach swoje smartfony. Nie mogą się porządnie przytrzymać na przeszkodach, bo jedna łapka zajęta. A potem płacz na recepcji, bo gdzieś zginął telefon i najlepiej teraz zamknąć cały park i poszukać.

Może to nie jest bardzo piekielne dla wszystkich, ale na prawdę, siedząc tam się zastanawiałam, dlaczego obsługa kręcąca się po obiekcie nie może zwrócić uwagi na bezpieczeństwo swoich klientów.

Loopys world

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 222 (244)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…