Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#77261

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pojechałam sobie do rodziców.
Po drodze do nich jest Netto, do którego u siebie mam dość daleko, więc wstąpiłam, zrobiłam interesujące mnie zakupy.

Stałam przy kasie odliczając gotówkę. Wypadło mi 2 złote.
Schyliłam się po monetę, pani stojąca za mną była szybsza.
Jednak uśmiech i do połowy wypowiedziane "dziękuję" zamarły mi na ustach, bo pani nie zamierzała mi monety oddać. Stoi ona, stoję ja. Patrzę na nią, ona na mnie. Wyciągnęłam rękę po monetę, ona schowała ją do kieszeni. I się zaczęło.

[B]aba- Co się tak gapisz?
[J]a- Czekam aż odda mi pani moje pieniądze.
Ludzie z kolejki zaczęli popatrywać, bąkać coś.
[B]- Znalezione nie kradzione!
[J]- Proszę pani, pieniądze wypadły mi z ręki, widziała to pani i podniosła je z ziemi. Powinna mi je pani oddać, bo to zwykła kradzież.
[B]- Kto pierwszy ten lepszy!
[J]- Nie bardzo, to w dalszym ciągu moje pieniądze i proszę o zwrot.
Widząc, że z babą się nie dogadam, poprosiłam kasjerkę o wezwanie ochrony.
Skończyło się oddaniem przez babę dwuzłotówki (z fochem i tekstem "taką aferę o głupie 2 złote robić, wstyd!") i wyprowadzeniem pani ze sklepu.

Nie wiem, co ona miała w głowie - stracić godność za 2 złote, w mieścinie 25-tysięcznej, gdzie większość ludzi się zna, to niezbyt strategiczne posunięcie...

złodziejka sklep upuszczone_drobne

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 357 (369)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…