Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#77358

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ostatnio byłam na targach pracy jako wystawca. Targi pracy (przynajmniej z definicji) to taka akcja dla ludzi niemających pracy/ kończących studia/ chcących zmienić aktualną pracę. Dla firmy to szansa zaprezentowania się, zachęcenia do aplikowania itd. No właśnie.
Okazało się że chodzi tu jednak tylko o gadżety. Oto kilka sytuacji, które mnie spotkało:

1. Podchodzi popularny Janusz [PJ], bierze z kubka garść długopisów, wrzuca do reklamówki wypełnionej po wierzch gadżetami różnych firm i ucieka.

2. Podchodzi PJ:
[PJ]: A co to?
Ja : Lusterko.
[PJ]: To ja wezmę, bo inaczej żona się na mnie pogniewa.

3. Podchodzi inny PJ:
[PJ]: A co to?
Ja : Opaska odblaskowa.
[PJ]: To ja wezmę, bo niedługo będę wnuczka uczył jeździć na rowerze.

4. Tym razem podchodzi małe dziecko (rodzicielka stoi nieopodal) chwyta pudełeczko z cukierkami i ucieka. I tak jeszcze trzy razy ku uciesze matki.

5. Podchodzi gimbaza i zabiera balony, które były elementem dekoracji naszego stoiska.

6. Gdy skończyły się długopisy, dwóch emerytów zabrało też kubki, w których stały.

Koleżanka opowiedziała mi, że raz była na takich targach na recepcji i jakiś emeryt chciał zabrać wazon z kwiatami. Kiedy zaprotestowała, on oburzony odpowiedział: Przecież nic innego pani tu nie ma!

Ludzie zastanówcie się.

Pozdrawiam 'normalne' osoby, które podchodziły, pytały się o firmę, składały swoje CV - zrobiły to nawet bez dostania długopisu!

targi pracy praca

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 246 (276)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…