zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historyjka raczej śmieszna niż piekielna, ale niech będzie i tak.
Wraz z lubą byliśmy w Sobotni wieczór na filmie pt: "John Wick 2" (Polecam, film napakowany akcją po brzegi).
Z uwagi późnej pory wyświetlania filmu, seans skończył się grubo po północy. Stwierdziliśmy więc z lubą iż nie ma sensu marznąć na przystanku 30 minut, poczekamy w lobby kina.
Jakież było nasze zdziwienie gdy na kanapie na której chcieliśmy usiąść ktoś "zgubił" opakowanie (puste) ostro reklamowanych tabletek na potencję.
Ludzie.
Ja rozumiem że równocześnie z "Johnem Wickiem" puszczali "Ciemniejszą Stronę Gwałci... Greya", ale serio? Zabrać się tego nie dało ze sobą?
Swoją drogą, współczuję właścicielowi. Dziewczyna go zaciąnęła na film o ponoć erotycznej tematyce, a tak się biedaczysko znudził że aby "konar zapłonął" potrzebował pomocy.
A jeszcze bardziej współczuję pracownikom kina, którzy pewnie musieli sprzątać "produkty miłości"
Wraz z lubą byliśmy w Sobotni wieczór na filmie pt: "John Wick 2" (Polecam, film napakowany akcją po brzegi).
Z uwagi późnej pory wyświetlania filmu, seans skończył się grubo po północy. Stwierdziliśmy więc z lubą iż nie ma sensu marznąć na przystanku 30 minut, poczekamy w lobby kina.
Jakież było nasze zdziwienie gdy na kanapie na której chcieliśmy usiąść ktoś "zgubił" opakowanie (puste) ostro reklamowanych tabletek na potencję.
Ludzie.
Ja rozumiem że równocześnie z "Johnem Wickiem" puszczali "Ciemniejszą Stronę Gwałci... Greya", ale serio? Zabrać się tego nie dało ze sobą?
Swoją drogą, współczuję właścicielowi. Dziewczyna go zaciąnęła na film o ponoć erotycznej tematyce, a tak się biedaczysko znudził że aby "konar zapłonął" potrzebował pomocy.
A jeszcze bardziej współczuję pracownikom kina, którzy pewnie musieli sprzątać "produkty miłości"
Grej seans kino sebki
Ocena:
-4
(30)
Komentarze