Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#77484

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ja wiem, że są różne zdania na temat polskiej edukacji, na temat studiów itd. Osobiście znalazłam pracę dorywczą, a na studia poszłam, bo chciałam. Kierunek związany z polityką, historią, bezpieczeństwem państwa i ogólnie zajęcia są nie tylko w formie ćwiczeń/wykładów, ale też ćwiczeń praktycznych.

Już przy rekrutacji zrobiono "przesiew", później na pierwszym semestrze też. Ale jest kilka kwiatków spośród 22-osobowej grupy. I niby nie powinnam się wtrącać, ale jestem zwyczajnie zawiedziona i zdziwiona, że takie osoby się dostały na ten kierunek, wszystko uchodzi im płazem; nie wiem jakim cudem, a reszta osób dostała się ciężką pracą i wiedzą. Może to kolesiostwo i kumoterstwo, nie wiem. COŚ musi być na rzeczy, że przykładowo trudne kolokwium napisali na 4 czy 5, a podczas odpowiadania z dokładnie tego samego materiału nie potrafią NIC. Możliwości ściągania zwyczajnie nie ma. A wiem, bo w przeszłości sama czasami próbowałam coś zdziałać najróżniejszymi sposobami, tutaj by to nie przeszło. Zresztą inni studenci też to widzą ;)

Najbardziej boli to, że takie osoby prawdopodobnie będą później piastować dość wysokie stanowiska i niszczyć życie ludziom swoją niewiedzą. Poniższe sytuacje są najmniej rażące.
Najbardziej w oczy rzuciły mi się trzy osoby: [Z], [M] i [L]...

1. Przedmiot związany z historią współczesną. Początek I semestru, październik. Pierwsze zajęcia.
Doktor wyświetla nam osoby związane z polityką, nie tylko polskie. Wyświetla się zdjęcie naszej teraźniejszej premier. Pytanie do [L] "za co odpowiada i kim jest?". L nie wie. Nie zna. Nie słyszała.

2. Egzamin ustny. Wchodzimy po dwie osoby. [Z] dostał zagadnienie związane z UE, z wyszczególnieniem czegoś na mapie (nie pamiętam dokładnie), ale między innymi na początek miał pokazać mniej więcej granice UE. Wziął wskaźnik, dziarskim krokiem podchodzi do mapy i z uśmiechem pokazuje Australię.

3. Wspomniałam o ćwiczeniach praktycznych. Dwa razy w miesiącu idziemy na strzelnicę. Podczas jednego przedmiotu uczymy się budowy jakiejś broni, na zasadzie, że wykładowca przynosi replikę, rozbiera ją na części, omawia poszczególne części i później każda osoba ma powtórzyć wszystko. Wybierając ten kierunek, każdy wiedział z czym to się wiąże. Jednak kilka osób pod przewodnictwem M stara się zakłócać zajęcia swoimi pacyfistycznymi poglądami i protestami, że oni broni do ręki nie wezmą.

4. Dzielenie się notatkami. Ze względu na to, że dość sporo osób pracuje w tygodniu, a nikt nie chciał studiować zaocznie, razem z "ogarniętą" częścią ludzi ustaliliśmy, że oni idą na wykłady np. w poniedziałek i środę i dają nam notatki, a druga grupa w inne dwa dni i wysyła tamtym. No fajnie, zawsze się do tego stosowaliśmy. Na początku wrzucaliśmy to na naszą "grupową" tablicę na fb (a co tam, niech inni mają), po incydencie opisanym niżej, utworzyliśmy konwersację złożoną tylko z osób "wkręconych" w umowę. Raz wyszło tak, że osoby z "pierwszej grupy" (w sumie 8), nie mogły iść na wykłady. Wszyscy jednocześnie, po prostu, ktoś miał lekarza, ktoś inny kaca, ale w każdym razie nikt na wykład nie poszedł, no trudno. Ale M zrobił wielką awanturę. On nie był na ŻADNYM wykładzie. Widocznie korzystał z notatek, które publikowaliśmy. Tak się złożyło, że profesor zrobił kartkóweczkę z ostatniego wykładu. Nie było źle, bo zagadnienia powiązane z poprzednimi, tak że większość na to 3,5 napisała. Poza M. M. po zajęciach rozpętał awanturę, że jak to, że on dostał 2 punkty i że to wina tych, co notatek nie przesłali. Na pytanie czemu nie chodzi na wykłady odpowiedział, że on "pie*doli" te wykłady i studia, bo tu same niedorozwoje widocznie są, skoro nie chcą mu pomóc.
Dodam jeszcze, że mieszkał z jednym z naszych kumpli i znali się wcześniej; jego matka zadzwoniła do naszego kolegi z pretensjami, że nie pomaga mu w nauce... .

Niby nic, ale wkurza, wkurza podejście ludzi i podejście uczelni, które przyjmą każdego, byle tylko móc pochwalić się dużą liczbą studentów :)

studia

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 175 (227)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…