Pamiętacie komunikator GaduGadu? On jeszcze istnieje. Niestety nie służy do rozmowy. A szkoda, bo chyba do rozmowy został stworzony.
Pojawiła się w gadulcu funkcja Losuj Rozmówcę. No to Wi-fi losuje, a nuż trafi się jakiś rozmówca o podobnych zainteresowaniach. Ale Wi-fi to jednak głupia bestia. Na GG szukać kogoś do pogadania...
Teraz na GG szuka się do spotkań sponsorowanych (delikatnie rzecz ujmując...). Zacytuję kilka kwiatków:
1. "hej wale sb stringami siostry zlac sie w nie i wyslac ci foto?"
2. "Parka po 30 szuka chętnej do trójkąta-zainteresowana? odpisz"
3. "Hej mała, lubisz adrenalinę? może skok ze spadochronu i seks w trakcie?"
Pisownia oryginalna, bo co dziwniejsze wiadomości to robię screena rozmowy. A tego typu propozycji jest mnóstwo.
Najbardziej dziwią mnie reakcje na odmowę. Zostałam nazwana już ku**ą, dziwką, szmatą, a najbardziej śmieszy mnie drewniana cipka :D bo odmówiłam spotkania w wiadomym celu (gdzie sens i logika).
Zdjęcie profilowe:
1. jeśli nie mam - wyślij fotę, najlepiej w bieliźnie, albo nago, ewentualnie się opisz.
2. jeśli mam siebie z facetem (głupia myślałam, że to debili odstraszy) - zostaw tego przeszczepa, ja będę lepszym partnerem/kochankiem.
3. jeśli na profilowym mam cokolwiek (książkę, motocykl, kwiatka, piłkę, kota)- wyślij zdjęcie, opisz się (patrz punkt pierwszy).
Już wiem dlaczego na GG zostało mi 6 znajomych. Reszta komunikator usunęła (też to zrobię).
Z ciekawości wlazłam na czat. CZAT TEMATYCZNY. Wymyśliłam nick związany z moją pasją i wiekiem (np. łyżwiarka_34, zmotoryzowana_27, paznokciowa_19). Liczyłam (o ja głupia!) na rozmowę związaną z nazwą pokoju. Czyli o szkole, książkach, sporcie itp. Ale było to samo co na gadu. Propozycje dyskretnych spotkań za kasę. NIKT nie zapytał o pasję/hobby. A nazwy niektórych osób odstraszały:
1. mlody_z_duzym
2. zonaty_kochanki
3. stary_ale_jary
4. dyskretny_sponsor
5. w_trasie_chetny
I mogłabym tak w nieskończoność. Powtarzam: Czat tematyczny.
Były pytania, czy przyjadę na piwo i sex, czy ocenię przyrodzenie, czy XX cm mi wystarczy... Zdjęcia członków zamiast dzień dobry to standard (nie pytając, czy chcę takie zdjęcie).
Rozmawiałam o tym z koleżanką. Dla zbity weszła na ten czat z nickiem ciasna_15tka. Wyszłyśmy na fajkę. Po powrocie było 408 (!) powiadomień o chęci prywatnej rozmowy. I to nie był czat erotyczny. Tam nie miałabym odwagi zajrzeć.
Myślałam, że człowiek jest istotą rozumną i potrafi pohamować swoje instynkty. Myliłam się. Wiem, że człowiek w internecie może być każdym. Ale używanie rozumu nie boli.
Nie wiem jak to skomentować. Puenty też nie będzie.
Ludzie! Dla mnie to jest CHORE...
Pojawiła się w gadulcu funkcja Losuj Rozmówcę. No to Wi-fi losuje, a nuż trafi się jakiś rozmówca o podobnych zainteresowaniach. Ale Wi-fi to jednak głupia bestia. Na GG szukać kogoś do pogadania...
Teraz na GG szuka się do spotkań sponsorowanych (delikatnie rzecz ujmując...). Zacytuję kilka kwiatków:
1. "hej wale sb stringami siostry zlac sie w nie i wyslac ci foto?"
2. "Parka po 30 szuka chętnej do trójkąta-zainteresowana? odpisz"
3. "Hej mała, lubisz adrenalinę? może skok ze spadochronu i seks w trakcie?"
Pisownia oryginalna, bo co dziwniejsze wiadomości to robię screena rozmowy. A tego typu propozycji jest mnóstwo.
Najbardziej dziwią mnie reakcje na odmowę. Zostałam nazwana już ku**ą, dziwką, szmatą, a najbardziej śmieszy mnie drewniana cipka :D bo odmówiłam spotkania w wiadomym celu (gdzie sens i logika).
Zdjęcie profilowe:
1. jeśli nie mam - wyślij fotę, najlepiej w bieliźnie, albo nago, ewentualnie się opisz.
2. jeśli mam siebie z facetem (głupia myślałam, że to debili odstraszy) - zostaw tego przeszczepa, ja będę lepszym partnerem/kochankiem.
3. jeśli na profilowym mam cokolwiek (książkę, motocykl, kwiatka, piłkę, kota)- wyślij zdjęcie, opisz się (patrz punkt pierwszy).
Już wiem dlaczego na GG zostało mi 6 znajomych. Reszta komunikator usunęła (też to zrobię).
Z ciekawości wlazłam na czat. CZAT TEMATYCZNY. Wymyśliłam nick związany z moją pasją i wiekiem (np. łyżwiarka_34, zmotoryzowana_27, paznokciowa_19). Liczyłam (o ja głupia!) na rozmowę związaną z nazwą pokoju. Czyli o szkole, książkach, sporcie itp. Ale było to samo co na gadu. Propozycje dyskretnych spotkań za kasę. NIKT nie zapytał o pasję/hobby. A nazwy niektórych osób odstraszały:
1. mlody_z_duzym
2. zonaty_kochanki
3. stary_ale_jary
4. dyskretny_sponsor
5. w_trasie_chetny
I mogłabym tak w nieskończoność. Powtarzam: Czat tematyczny.
Były pytania, czy przyjadę na piwo i sex, czy ocenię przyrodzenie, czy XX cm mi wystarczy... Zdjęcia członków zamiast dzień dobry to standard (nie pytając, czy chcę takie zdjęcie).
Rozmawiałam o tym z koleżanką. Dla zbity weszła na ten czat z nickiem ciasna_15tka. Wyszłyśmy na fajkę. Po powrocie było 408 (!) powiadomień o chęci prywatnej rozmowy. I to nie był czat erotyczny. Tam nie miałabym odwagi zajrzeć.
Myślałam, że człowiek jest istotą rozumną i potrafi pohamować swoje instynkty. Myliłam się. Wiem, że człowiek w internecie może być każdym. Ale używanie rozumu nie boli.
Nie wiem jak to skomentować. Puenty też nie będzie.
Ludzie! Dla mnie to jest CHORE...
instynkty człowieka
Ocena:
208
(284)
Komentarze