Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78094

przez (PW) ·
| Do ulubionych
A propos historii z właścicielem, który "włamał" się do mieszkania.

Moja koleżanka sama wynajmuje kawalerkę. Przed świętami miała dosyć sporo roboty, więc pranie rozwiesiła na czas swojej nieobecności. Dodatkowo w mieszkaniu nie było czysto, może nie jakiś wielki bałagan, ale kilka ubrań i kartek porozrzucanych, kilka naczyń w zalewie. Nic karygodnego.

Po świętach, zanim wróciła do mieszkania, jej rodzice dostają telefon od właścicielki. Ta od razu zaczęła czepiać się, że koleżanka w ogóle mieszkania nie szanuje! Żyje w bałaganie, nawet na święta nie posprząta, a właścicielka musiała po niej sprzątać! Okazało się, że właścicielka wpadła do mieszkania w czasie świąt, zobaczyła że jest bałagan, więc posprzątała wszystko, jej ubrania, kartki, talerze, zmiotła kurze, podłogi, nawet wannę umyła!

Mama koleżanki wytłumaczyła w kilku prostych zdaniach, że nie ma prawa wchodzić do mieszkania pod nieobecność najmującej, a jeżeli nie będzie się stosować do umowy (gdzie ma zapisane, że może przyjść raz w miesiącu po zapłatę), to koleżanka znajdzie inne mieszkanie.

Wynajmowanie adult

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 195 (215)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…