Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#78108

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Może dla was nie piekielne, ale mnie doprowadza do białej gorączki.
Studiuję dziennie, drugi raz na pierwszym roku innego kierunku (przyczyna nieistotna, generalnie wiem o co w studiach chodzi). Oprócz tego zaocznie, w weekendy, zdobywam uprawnienia inspektora BHP. Generalnie daję radę, materiał ogarniam. W czym piekielność? Spieszę z wyjaśnieniami.
Oprócz zajęć, mamy w tym semestrze do zrobienia 160h praktyk, co daje ok. 20 dni roboczych. Bez nich nie można delikwenta dopuścić do egzaminu zawodowego. Sęki są dwa:
1. Gdzie człowieku nie napiszesz, to choćby to była pianka cukrowa, a ze słuchawki sączyły się pienia anielskie, nie odpiszą. Z kilkudziesięciu firm odpisało mniej, niż 5. Z odmową.
2. Na mojej Alma Mater jakoś te nieszczęsne praktyki załatwiłam. Pani magister zajmująca się tą działką pokombinowała, dała papierki do wypełnienia i podpisania, w zasadzie zgoda dziekana pewna, jak coś to pisać albo dzwonić, a od czwartku rano na praktyki (zgodnie z zapisem w umowie, zobowiązującej obie strony. No to skracam długi weekend, tłukę się po nocy przez cały kraj, coby obowiązku dopełnić. Zgodnie z kalendarzem akademickim, uczelnia pracuje normalnie.
Co zastaję? Chiński cyrk, bo nikt nic nie wie. Pani kierownik komórki BHP nic nie wie, w dziekanacie zamknięte i nikt nie odbiera, pani magister nie odbiera ani maili, ani telefonów.
A mogłam odpocząć te kilka dni dłużej...
I tylko mnie cholera ciężka trzaska. Tymi umowami się chyba podcierają. Albo palą w kotłowni.
PS. Może nie wyjaśniłam - poinformowanie komórki o praktykancie leży w gestii uczelni, nie praktykanta.
I naprawdę rozumiem fakt, że nie tylko ja wyjechałam na długi weekend. Ale tak mnie rodzice wychowali, że albo się umawiam i dotrzymuję zobowiązania, albo się nie umawiam. A gęby służą również do komunikacji, np."Niemamnie, proszęprzyjśćwponiedziałek."

studia uczelnia praktyki nauka czas

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 26 (68)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…