Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78193

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Niedawno miał miejsce ślub mojego krewnego, na którym zjawiłem się wraz z rodziną. Muzyka dobra, jedzenie też, goście dobrze się bawią, młodzi szczęśliwi, aż w pewnym momencie dobiegają mnie odgłosy awantury.

Kłótnia, która miała miejsce na środku sali, a więc jej świadkami byli wszyscy obecni, toczyła się między moim wujem, ojcem pana młodego, a jakimś jego krewnym, z którym na szczęście jestem dużo słabiej spokrewniony.
O co poszło?

Ów krewny, uważający się za wielkiego byznesmena, pokazujący wszem i wobec o ile dokładnie jest lepszy od otaczającego go motłochu, chciał rozwinąć swój biznes. W tym celu potrzebował specjalisty, których akurat kilku było na sali. Węsząc wspaniałą okazję, zagadywał więc tych, o których wiedział, że znają się na pożądanej branży.

Cóż. Nie wnikam, czemu zamiast umówić się z upatrzonymi osobami na spotkanie choćby kilka dni po przyjęciu, postanowił załatwić sprawę w trakcie zabawy, gdy część gości była nietrzeźwa, więc niezdolna do podobnych negocjacji, a wszyscy chcieli po prostu się bawić. Nie mogę jednak pojąć, jak można chodzić przez cały wieczór za panem młodym i truć mu zadek swoimi problemami, niczym dziecko marudzące dopóty, dopóki rodzice zmęczeni nie dadzą mu tego, czego chce. Grzecznych próśb o przełożenie tej rozmowy na później zdawał się nie słyszeć. Powiedziane wprost "Chciałbym się nacieszyć własnym weselem" skwitował prychnięciem, a na bardziej stanowcze protesty odpowiadał krzykiem.

Czy naprawdę niektórzy ludzie mentalnie zatrzymują się na poziomie przedszkola, kiedy to są najważniejszą osobą na świecie, a swoje racje przeforsowują krzykiem i płaczem, czy tylko ja odnoszę wrażenie, że podejście "Jak się nie zgodzisz, to za karę nie dam ci mieć wesela" jest z lekka chore? Na pytanie panny młodej, czy w nocy poślubnej też zamierza im towarzyszyć, urażony wujaszek oddalił się dumnym krokiem w kierunku bliżej nieokreślonym, dzięki czemu przynajmniej pół imprezy upłynęło bez przeszkód.

wesele

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 213 (225)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…