Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#78343

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Późny wieczór. Osiedle domków jednorodzinnych. Stoję sobie pod przydrożnym krzyżem i gram na telefonie(w ingressa). Mija mnie auto. Za chwilę widzę że jedzie w drugą stronę, już wolniej. Samochód zatrzymuje się, kierowca opuszcza szybę.
- Ile?
- Przepraszam? - pytam nieco wybita z zamyślenia
- Pani "pracująca"? - próbuje uściślić kierowca
Chwile mi się zeszło na dodanie dwa do dwóch, ale w końcu zaskoczyłam.
- Nie, nie, w żadnym wypadku.
- A to przepraszam.
- Bardzo proszę.
Kierowca podnosi szybę i odjeżdża. Za chwilę (zrobił chyba kółko dookoła osiedla) wraca.
- A może jednak? Może być w kaloszu?
- Nie, proszę mi dać spokój.
I znowu, szyba do góry, auto odjeżdża. Na mnie też już pora, idę do domu. W połowie drogi samochód dogania mnie po raz kolejny. Szyba zjeżdża w dół i słyszę bardzo smutny głos.
- Ale ja tak bardzo proszę, naprawdę, DLACZEGO PANI TAKA NIEUŻYTA?

Do domu dotarłam bezpiecznie, czy ktoś wie o co chodziło z tym kaloszem?

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 23 (67)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…