Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#78650

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Z tego co zauważyłam poziom empatii na piekielnych nie jest zbyt wysoki, ale trudno. Być może chociaż część osób skłonię do refleksji.

Jestem bardzo spokojną osobą, ale od dziecka mam jeden problem. Bardzo denerwują mnie dźwięki typu mlaskanie, siorbanie, itp. Denerwują to mało powiedziane - one wywołują u mnie furię! Te dźwięki sprawiają mi fizyczny i psychiczny ból. Gdy jednak w domu zwracałam na to uwagę, rodzice krzyczeli na mnie, więc z czasem przestałam o tym mówić. Jakiś czas temu dowiedziałam się, że nie jestem jedyną osobą z takim problemem i że nawet ma on nazwę - mizofonia.

Powiedziałam o tym w domu. Zero reakcji. Nic się nie zmieniło. Dalej sobie coś wymyślam. Dlatego zaczęłam posiłki jeść w samotności. Oczywiście pretensje, bo jak to tak? Stwierdziłam jednak, że nie mam zamiaru przechodzić przez mękę dla kogoś, kto nie jest w stanie na moją prośbę powstrzymać mlasków, cmokania i siorbań. Podejście niektórych znajomych jest identyczne. Albo z tego żartują albo ignorują problem.

Czy naprawdę zamykanie ust w czasie żucia to taki ogromny problem? Albo użycie nitki dentystycznej lub wykałaczki do wyjęcia resztek jedzenia spomiędzy zębów jest takie niewykonalne?

mizofonia

Skomentuj (79) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 153 (267)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…