zarchiwizowany
Skomentuj
(2)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Wychowywanie dzieci to trudna rzecz, utrzymanie szacunku dla rodzica chyba też.
Przedpołudniowy spacer w parku. Mijam z żoną matkę z dwójką kilkulatnich dzieci.
Jedno dziecko spokojne, drugie wulkan agresji, skacze protestując i próbując ciągnąć matkę w druga stronę.
W końcu dowiadujemy się o co chodzi.
-Ty k... ja chcę do maka. Stara szmato ja CHCĘ!!!
Nie wiem czy to efekt bezstresowego wychowania, używanego słownictwa w domu rodzinnym, na podwórku, podobnego szanowania partnerki przez partnera życiowego, czy też zlegania we wszystkim przez dziadków.
Przedpołudniowy spacer w parku. Mijam z żoną matkę z dwójką kilkulatnich dzieci.
Jedno dziecko spokojne, drugie wulkan agresji, skacze protestując i próbując ciągnąć matkę w druga stronę.
W końcu dowiadujemy się o co chodzi.
-Ty k... ja chcę do maka. Stara szmato ja CHCĘ!!!
Nie wiem czy to efekt bezstresowego wychowania, używanego słownictwa w domu rodzinnym, na podwórku, podobnego szanowania partnerki przez partnera życiowego, czy też zlegania we wszystkim przez dziadków.
wychowanie
Ocena:
69
(95)
Komentarze