Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#79424

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pogoda sprzyja przejażdżkom rowerowym.
Jechaliśmy z małżonką rowerami jezdnią, po naszej prawej chodnik (jak zakończą inwestycję, będzie to CPR). Ruch znikomy w weekend, spokojnie można nas wyprzedzić, ale dla "Janusza" to najwyraźniej problem.
Wyprzedził nas, zatrzymał się przy krawężniku. My mając miejsce ominęliśmy go. Za kilka sekund słyszymy jak z piskiem opon rusza, wyprzedza nas i kilkanaście metrów dalej z piskiem hamuje. Wyskakuje z auta i mocno gestykulując krzyczy, że mamy wypier... na drogę dla rowerów, bo po to są robione.
Na pytanie gdzie? W innym mieście, powiecie województwie mamy jechać DDRem?

Pan się nakręcił podbiegł do bagażnika samochodu strasząc, że wyciągnie zaraz coś i nas nauczy jeździć.
Żona złapała za telefon by dzwonić na policję, ja gaz w rękę. Pan jednak wsiadł w samochód i odjechał.

PS. Owszem, może mogliśmy jechać chodnikiem, ale SM w mieście nastawiona na łatwy zarobek często poluje na rowerzystów jeżdżących chodnikami.

rower kierowcy

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 69 (101)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…