Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#79433

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Zamówiłam paczkę z alledrogo z opcją kuriera (niestety, nie było dopisane, że kurier z poczty polskiej). Żadnego telefonu ani sms rano, że będzie dziś dostawa to z czystym sumieniem poszłam do pracy.

Godzina 14:00 dostaję telefon:
- Dzień dobry, kurier mam paczkę a pani nie ma.
- No nie ma nikogo, bo nie dostałam info, że dziś będzie paczka. A nie będzie pan może w centrum?
- Nie, ale tu jest sąsiad i mówi, że weźmie. Bo jak nie to awizo i paczka do odebrania w centrali (kawał drogi), a jest bardzo duża.
- Ale moment co za sąsiad? - z nadzieją, że może z naprzeciwka, to typa jeszcze kojarzę.
- Ano z nr 26 (dwa piętra niżej).
- Panie ja człowieka nie znam, ani nawet nie kojarzę.
- No ale on mówi, że nie ma problemu.

Szybka kalkulacja - jako, że nie jestem zmotoryzowana, a na chwilę obecną jestem słomianą wdową, czarno widzę osobiście przytargać paczkę z centrali.

- No dobra niech będzie, ale niech pan weźmie do niego numer telefonu i mi prześle!
- Dobra, dobra.

Jako, że pracuję do godziny 21:00, w domu jestem przed 22:00. Trochę późno, więc dzwonię do sąsiada podziękować za przechowanie paczki i spytać się czy problemem nie będzie późny odbiór. Odebrała jego żona:
- Nie, nie będzie problemu. Tylko wie pani, bo dopiero teraz zauważyliśmy na paczce, ale pani to w ogóle z naszego BLOKU nie jest.
- Słucham?!
- My jesteśmy z 11, a pani z 9.

Chwała mamie, że wychowała mnie na kulturalnego człowieka i najpierw zadzwoniłam, a nie wbiłam "na pałę" do "mojego" sąsiada spod nr 26 po paczkę, bo pewnie wyszłabym na wariatkę, kłócąc się o przesyłkę widmo.

Szczęście głupiego, że w innym bloku pod tym samym numerkiem też nikogo nie było, bo nie zawsze trafi się na uczciwego. Ja mogłabym być w plecy 200 zł i trochę czasu, kurier czas a i może (choć nie na pewno) premię/część wypłaty.

P.S. Smaczek zamykający historię - jak wróciłam do domu, na skrzynce leżał "list/przesyłka" - numer bloku się zgadzał, nawet numer mieszkania jest w tej klatce! Szkoda tylko, że całkiem inna ulica. I to nawet nie na zasadzie, że podobna nazwa - tylko trafiła na Kieślowskiego zamiast Szewską Boczną. Ktoś miał mniej szczęścia niż ja...

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 135 (141)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…