Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#79684

przez (PW) ·
| Do ulubionych
To mnie dzisiaj po prostu rozwaliło...

Jadę sobie samochodem po drodze z pierwszeństwem. Na szczęście byłam na łuku, więc jechałam wolniej. Pod koniec tego łuku dojeżdża do tej drogi inna, ale pod takim kątem, że pomimo braku znaku stop, jest tylko o ustąpieniu pierwszeństwa, wszyscy tam się zatrzymują, bo po prostu nie ma możliwości, żeby wyjeżdżając zauważyć, czy coś jedzie. Pomiędzy tymi drogami rosną takie krzaki, że trzeba powoli wychylać się, żeby zobaczyć, czy można jechać.

Do rzeczy. Jadę po tym nieszczęsnym łuku, gdy nagle z tej drogi wyjeżdża samochód. Nawet nie zwolnił, zbliżając się do mojej drogi. Nie miałam już możliwości wyhamować, więc solidnie obtarłam swój bok o tamten samochód. Zjechaliśmy na bok, z tamtego auta wychodzi kobieta i od razu drze mordę, niestety inaczej nie da się tego nazwać. Z tej całej paplaniny nic nie da się zrozumieć, więc na spokojnie dzwonię na policję. Dodatkowo, na szczęście miałam kamerę, chociaż nawet bez niej po śladach na samochodach było praktycznie oczywiste co się stało.

Policjanci próbują wytłumaczyć kobiecie, że to ewidentnie jest jej wina. Ona dalej swoje. Chyba skończyły jej się argumenty. Wiecie, co powiedziała? Uwaga... "Ale ja jestem w ciąży, więc ona powinna mi była ustąpić".

Ja usilnie próbowałam powstrzymać śmiech, policjanci też. Jeszcze kilka razy dobitnie jej mówili, że to jej wina. W końcu dała za wygraną i łaskawie przyjęła mandat.

A mnie tak zastanawia. Jestem w ciąży, więc mogę jeździć jak idiotka i narażać innych?

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 169 (175)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…