Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#79760

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Z cyklu - autyzm wymówką na wszystko.

Mamy klientkę, która ma syna w wieku przedszkolnym. Syn ten, za każdym razem, gdy jest w sklepie, dostaje od mamy sok w butelce - szklanej. I z tą, oto, butelką biega on po sklepie, ucieka, a później, gdy zostanie upomniany przez swoją matkę albo jedną z nas, zaczyna drzeć się, tarzać po podłodze i ogólnie wyć.

Mamy też klientkę z synem troszkę starszym. Syn ten trzyma się blisko niej w trakcie zakupów, jest cichy i grzeczny. Jeżeli jest niegrzeczny, matka go upomina, a ten wraca do "pionu".

Ten drugi ma bardzo ciężki autyzm, jego rozwój jest opóźniony o kilka lat, co przy jego wieku robi ogromną różnicę. Ani razu jego matka nie zasłoniła jego zachowania tym, że jest chory, że jest inny, że jest "trudny".

U pierwszego dziecka niedawno stwierdzono, że ma "10% autyzmu", cokolwiek to znaczy. Jego matka powiedziała mojej współpracownicy "No widzisz, bo on nie jest normalnym dzieckiem i jego nie da się nauczyć być grzecznym, bo on ma AUTYZM i nie rozumie."

Wnioski, proszę, wyciągnijcie z tego sami.

Dzieci

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 135 (175)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…