Jestem zapisana do pewnej "fejsbukowej grupki" kulinarnej. Samo zachowanie niektórych członków grupy to oddzielna historia, ale dziś nie o tym.
Sezon na grzyby w pełni. Ja tam się nie znam, więc chodzę, jeśli już, to z kimś kto ma o tym jakieś pojęcie.
Ostatnio na w.w grupie, co chwilę zdjęcie jakiegoś grzyba z dopiskiem w stylu: "Byłam dzisiaj na grzybach i przyniosłam wiadro takich. Wie ktoś co to? I czy można je zjeść czy lepiej wyrzucić?"
Dla mnie to jest idiotyzm, iść, nazbierać grzybów nie znając się na nich, a potem pytać OBCE osoby na internecie czy nadają się do zjedzenia. Dziś mistrzyni pokazała pełne wiadro "trujaków". Kilka śmieszków napisało, że śmiało może zrobić z nich sos czy też zupę.
Może jestem dziwna ale dla mnie tacy "grzybiarze" są piekielni.
Sezon na grzyby w pełni. Ja tam się nie znam, więc chodzę, jeśli już, to z kimś kto ma o tym jakieś pojęcie.
Ostatnio na w.w grupie, co chwilę zdjęcie jakiegoś grzyba z dopiskiem w stylu: "Byłam dzisiaj na grzybach i przyniosłam wiadro takich. Wie ktoś co to? I czy można je zjeść czy lepiej wyrzucić?"
Dla mnie to jest idiotyzm, iść, nazbierać grzybów nie znając się na nich, a potem pytać OBCE osoby na internecie czy nadają się do zjedzenia. Dziś mistrzyni pokazała pełne wiadro "trujaków". Kilka śmieszków napisało, że śmiało może zrobić z nich sos czy też zupę.
Może jestem dziwna ale dla mnie tacy "grzybiarze" są piekielni.
Ludzie grzyby debile
Ocena:
125
(145)
Komentarze