Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80113

przez (PW) ·
| Do ulubionych
NFZ…

Kilka lat temu, około marca, dopadły mnie dolegliwości natury gastrycznej. Uciążliwy ból brzucha i ogólne osłabienie.

Gdy już ledwo byłem w stanie ustać na nogach, postanowiłem iść do lekarza po pomoc.

Pani doktor po wstępnym wywiadzie orzekła - wrzody żołądka. Na początek zrobić badania krwi i wrócić.

Melduję się następnego dnia z wynikami. Pierwsze pytanie pani doktor to jakim cudem, z taką morfologią, udało mi się tu dojść?

Stan bardziej poważny, niż sądziliśmy, więc natychmiastowe skierowanie na gastroskopię. Na skierowaniu duży czerwony napis "PILNE!!!".

Co na to NFZ?

Czekać 6 miesięcy, bo brak terminów...

Wróciłem do poradni i opowiedziałem mojej doktor. Kobieta przy mnie, z własnego telefonu, korzystając z kontaktów, które ma, załatwiła mi miejsce na oddziale i badania następnego dnia.

Prawdopodobnie uratowała mi życie, bo wrzód już był pęknięty i wykończyłbym się w przeciągu tygodnia.

słuzba_zdrowia

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 108 (142)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…