Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#80348

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia nie jest moja, ale znajomego, piekielni w niej są chyba wszyscy.
Parking, mój znajomy, prawdziwy mistrz kierownicy, zajechał drogę kobiecie, mając ją z prawej. No ewidentne wymuszenie pierwszeństwa. Ale okazało się że kobieta nie posiada przy sobie prawa jazdy. A uderzenie było na tyle mocne, że auto znajomego obróciło się, i uderzyło w kolejne. Kobieta prosi o to by spisać oświadczenie na jej męża, jakoby on prowadził, dzwoniła do niego, jedzie tutaj. No ok, ale są trzy auta, jednak wzywamy policję. Zanim pojawili się milicjanci (bo okazali się równie piekielni) to zdążył przyjechać mąż. I jak pewnie cześć z was się domyśla, kobieta uciekła. Znajomy mówił że prowadziła ona, bez dokumentów, drugi poszkodowany jakoś tak niemrawo to potwierdzał, ale wciąż. Jednak policjanci dali wiarę mężowi kobiety która kierowała, i mimo dwóch świadków to tylko znajomy dostał mandat. Zasłużony, to fakt, ale nie on jeden przecież sobie na niego zapracował. I w ten sposób dwa razy się zastanowię czy na pewno wzywać policję.

parking pod sklepem

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -12 (14)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…