Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80373

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jest sobie długa ulica. Wzdłuż ulicy szeroki chodnik i bloki. Chodnik jest na tyle szeroki, że można na nim zaparkować prostopadle i jeszcze zostanie przepisowe miejsce dla pieszych. Jedynym wyjątkiem jest jeden blok, który wygospodarował sobie jakiś metr na trawnik, albo raczej coś co miało być trawnikiem (teraz jest to po prostu błoto ogrodzone krawężnikiem).

Przed tym jednym blokiem dłuższe auta (np. dostawcze albo kombi) nie mogą parkować prostopadle, ale teoretycznie to nie problem, bo to tylko jakieś 5 miejsc parkingowych, a na ulicy naprawdę nie ma problemu z parkowaniem. Praktycznie jest to oczywiście ogromny problem dla niektórych ludzi.

Idę sobie ostatnio, a tu pani prosi o pomoc z wyciągnięciem wózka z błotka, jakiś kretyn zastawił chodnik, a pani próbowała przejechać obok i się zakopała. To nic, że dalej były wolne miejsca, idiota musiał postawić po raz kolejny swojego dostawczaka akurat w tym miejscu. Co ciekawe dostawczak miał już kilka razy ozdobę w postaci blokady na koła, ale właściciel uparcie stawia go w tym samym miejscu, zastawiając dosłownie cały szeroki chodnik. Ludzie łażą przez błoto, ktoś tam dzwoni po straż miejską, straż przyjeżdża, zakłada blokadę i tak w kółko, już od kilku tygodni. Głupota, czy co?

Inna sytuacja, idę sobie tym nieszczęsnym chodnikiem, a tu mi przed nosem parkuje babka jakimś wypasionym mercedesem, oczywiście zastawia chodnik pod sam krawężnik, z tyłu ma jeszcze całkiem sporo miejsca. Pytam się jej więc grzecznie czy może się cofnąć, bo tu chodnik, ludzie nie mogą przejść, a ta drze japę, że ona nie będzie się pięć razy przestawiać, bo jej na paliwo szkoda! No to pani się chociaż przestawi to pół metra w tył... Nie, bo mi się nie chce, ile razy mam się poprawiać! No cóż, poprawiaj się kobieto tyle razy aż się nie nauczysz parkować, a jak nie pamiętasz ile trzeba zostawić miejsca dla pieszych, to straż miejska chętnie udzieli informacji.

Babka przestawiła się dopiero po tym jak ktoś jej zagroził wezwaniem SM.
Codziennie przechodzę koło tamtego miejsca i codziennie widzę odciski butów w błocie i samochody z blokadami na kołach. Serio tak ciężko stanąć przepisowo albo zaparkować dziesięć metrów dalej? Przypominam, że wolne miejsca są, z drugiej strony bloku jest też wielki parking dla mieszkańców.

parkowanie

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 118 (126)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…