Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80377

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Chciałem opisać, jaką mam wspaniałą rodzinkę, a mianowicie moich kuzynów.

Moja Ciocia i Wujek są wręcz książkowymi przykładami "Janusz i Grażyna". Zawsze mają genialne pomysły, by żyło im się lepiej.

Mają także dwójkę dzieci, synek ledwo skończył zawodówkę i obecnie na wiecznym bezrobociu, bo za mniej niż 5000 zł nie wstanie z łóżka oraz córeczkę, w miarę inteligentna dziewczyna po studiach, ale wpływ matki widać.

Są także bardzo chciwi i roszczeniowi, zatem jeśli ty masz, to twoim psim obowiązkiem jest się z nimi podzielić lub załatwić im to samo.

W każdym razie obecnie dzięki mnie ich córeczka ma poważne problemy, ale może wyjaśnię, czemu.

Zaraz po studiach, na początku wieku, zacząłem pracę jako przedstawiciel handlowy. Na początku zarobki małe, a pracy i jeżdżenia po kraju od groma. W pewnym momencie było tak, iż wyjeżdżałem w poniedziałek, a wracałem w sobotę. Po jakimś czasie dało to plon i zdobyte kontakty oraz kontrakty dawały firmie niezły zysk, a mnie ładne prowizje, na poziomie czasem nastu tysięcy. I, nie ukrywam, odkładałem te pieniądze z myślą o własnym interesie za kilka lat.

Tak oto po 10 latach na moim koncie urosła suma 0,5 mln złotych. Wtedy właśnie rozniosła się cudowna wieść, ile to mam kasy itd.

Pojawiła się ciotunia z wujkiem i wręcz nakazali dać im 200.000 zł celem założenia przez nich firmy. Oczywiście bezzwrotnie, bo w końcu rodzina.

Odmówiłem - i krzyki na moich rodziców, by to oni mi kazali.

W sumie rodzice o moich pieniądzach nie wiedzieli, bo mieszkałem w kawalerce po babci, a im także pomagałem po kilkaset zł co miesiąc. A że mamy dobre stosunki, bo po wyprowadzce nie olałem ich, tylko pomagałem, to kazali się im gonić na drzewo.

Mnie w każdym razie bardzo ciekawiło, skąd wyszło o moim majątku. Z firmy nie, bo wypłaty robi oddział w stolicy i nikt o nich nie wie. To chyba bank.

Cóż, poszedłem do prawnika i ten kazał pójść na policję i KNF.

Ale już pewnie się domyślacie skąd był przeciek.

Otóż córka ciotki pracowała w banku, gdzie miałem konto i tak sprawdzała swoich znajomych z NK i Facebooka, kto ile ma na koncie, czy są jakieś zajęcia komornicze itd. Ma teraz poważne problemy za złamanie tajemnicy bankowej.

To może na tyle, jest o mojej cioci jeszcze sporo historii, jak chcecie, to opiszę.

bank

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 231 (269)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…