Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80572

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem na macierzyńskim. Dziecko obecnie bardzo malutkie, mąż wraca z pracy w zasadzie na kąpiel małego, to znaczy za późno dla mnie na zakupy, więc co się da zamawiam przez internet.

Paczek jest sporo, w niedzielę zamówiłam 10. Jeśli się da, zawsze biorę jedną firmę kurierską, bo kurier, który ma mój region jest tu zawsze koło południa i nie było do tej pory problemów z dostarczaniem.

Dostałam rano informację, że będzie dzisiaj u mnie kurier, więc czekam. Spacer odłożony na "po kurierze".

Mija 11, 12, 13, 14... Na spacer już nie pójdziemy.

Ubrałam dziecko i na balkon, żeby chociaż trochę powietrza złapało, a sama wyglądam za samochodem kuriera.

Znudzona spacerowaniem po balkonie, wchodzę w śledzenie przesyłki, może coś mi się pomyliło, a tam co? Paczka dostarczona o 11:53. Odbiorca: always_smile.

Otworzyłam drzwi, spodziewając się jakiejś informacji, że np. paczka u sąsiadów, a tam znowu co? Moje wcale nie tak tanie paczki na wycieraczce!

Na razie wysłałam tylko SMS-a, co o tym myślę, bo podejrzewam, że kurier nie chciał mi budzić dziecka albo stwierdził, że jestem na spacerze (wie, że mam małe dziecko ze względu na ilość dostarczanych do mnie paczek), ale noż... Od czegoś na każdej paczce jest mój telefon.

kurierzy

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 102 (142)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…