zarchiwizowany
Skomentuj
(3)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Przed chwilą była u mnie matka. O 15 spotkałyśmy się na cmentarzu, obeszłyśmy groby, odprowadziła mnie do mieszkania, zawinęła się i poszła. Przez tę godzinę zdążyła pożalić się na rodzinkę, pochwalić się nową pracą i obsztorcować mnie za nie takie buty, kurtkę, czapkę i rękawiczki mojego dziecka.
Nie zdążyła natomiast zapytać mnie o pobyt u moich (Daj Boże) przyszłych teściów. Ani o samopoczucie. Jak zwykle zresztą.
Właściwie zapytała tylko, czy pożyczę jej pieniądze.
Czy ja w ogóle obchodzę tę kobietę?
Nie zdążyła natomiast zapytać mnie o pobyt u moich (Daj Boże) przyszłych teściów. Ani o samopoczucie. Jak zwykle zresztą.
Właściwie zapytała tylko, czy pożyczę jej pieniądze.
Czy ja w ogóle obchodzę tę kobietę?
Rodzinka a niech ją...
Ocena:
-4
(26)
Komentarze