Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#81007

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mama (M) mojej przyjaciółki prowadzi salon kosmetyczny.

Sezon przedświąteczny jest najgorszy w całym roku. Jako że klientek jest więcej niż zazwyczaj, liczba piekielnych też jest większa. Będąc u niej w salonie i rozmawiając z nią, naliczyłam 3 główne typy piekielnych.

1.
Umawia się i nie przychodzi. Oczywiste. Do tego nie odbierają telefonów i nie odpisują na wiadomości. Szczęście w nieszczęściu, że chyba duma nie pozwala im pokazać się ponownie w salonie. Ale jednak godzina stracona.

2.
Ten widziałam na własne oczy, będąc ostatnio u M. Wpada klientka, okazuje się, żeby była zapisana na ponad godzinę temu. M mówi, że nie ma jak jej teraz obsłużyć, bo ma klientki, które przyszły o umówionej godzinie. Oczywiście awantura, że jak tak można. Ona zapisała się miesiąc temu i musi zostać obsłużona. M mówi, że nie ma takiej możliwości, bo wtedy musiałaby odwołać wizytę kogoś, kto przyszedł na czas i jedyne co, to może Panią powiadomić, gdy ktoś zrezygnuje. Obraza majestatu i, jak w punkcie 1, duma nie pozwala im pokazać się ponownie w salonie. Na szczęście.

3.
Zawsze 2 miesiące przed świętami M publikuje na stronie internetowej i Facebooku informację, że w okresie przedświątecznym należy zapisywać się wcześniej, przypomina też o tym osobiście. Oczywiście są osoby, które dzwonią tydzień przed i chcą się zapisać, najlepiej jeszcze na jutro. Często awantura, że powinno być dla niej wolne miejsce, bo ona zawsze przychodzi i M powinna wiedzieć. Bo M jest telepatką i pamięta klientkę, która była rok temu i wie, że ta na pewno przyjdzie w tym roku...

Nie wiem, czy te osoby nie potrafią czytać, czy mają po prostu taki zerowy szacunek do czyjejś pracy i czasu.

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 72 (86)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…