Znajoma moja ma psa.
Pies to suczka, która w dniu wczorajszym się oszczeniła. Dzisiaj, przeglądając twarzoksiążkę, wśród ogłoszeń zauważyłem ogłoszenie owej znajomej, że ma do oddania te szczeniaczki. Kiedy dopytałem, kiedy ma zamiar się z nimi rozstać, powiedziała, że najlepiej od razu.
Na mój argument, że powinny one być przy matce przez kilka tygodni, bo mogą nie przeżyć, zapytany zostałem tylko, czy się decyduję na któregoś, bo jak nie, to mam jej nie truć.
Po prostu brak mi na to słów.
Pies to suczka, która w dniu wczorajszym się oszczeniła. Dzisiaj, przeglądając twarzoksiążkę, wśród ogłoszeń zauważyłem ogłoszenie owej znajomej, że ma do oddania te szczeniaczki. Kiedy dopytałem, kiedy ma zamiar się z nimi rozstać, powiedziała, że najlepiej od razu.
Na mój argument, że powinny one być przy matce przez kilka tygodni, bo mogą nie przeżyć, zapytany zostałem tylko, czy się decyduję na któregoś, bo jak nie, to mam jej nie truć.
Po prostu brak mi na to słów.
szczeniaki
Ocena:
67
(111)
Komentarze