Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#81043

przez ~keiko ·
| Do ulubionych
Kto piekielny?

Z mojej pracy przynoszę do domu: serki dla dzieci, jogurty, soki, ser żółty, serki wiejskie, białe, mleko, warzywa wszelkiej maści, owoce, soki. Opakowania są czasem uszkodzone, w sensie zgniecione, ułamane, ale bez dziur, produkt w środku nieuszkodzony lub ewentualnie pojemnik do umycia, wyczyszczenia. Hitem był 6-pak piwka z jednym uszkodzonym piwkiem w środku :). Policzyłam, że oszczędzam na jedzeniu/napojach spokojnie z 400 zł miesięcznie jak nie więcej. Młodzi zadowoleni, bo ciągle soczki, jak nie z marchewki (której potrafię przynieść ze 3 kg lub - jak ostatnio ważyłam - 5 kg pomarańczy), to z buraczków lub innego super warzywa.

Nie, nie kradnę.
Moja firma dzieli wiatę śmietnikową z pewnym dyskontem. Wywalają wszystko co ma wgniecenie, plamkę, wyrwany np. plastik w kartonie od mleka (można naciąć końcówkę).
Nie umiem, wyrzucając śmieci z mojej pracy, nie zajrzeć i nie zabrać do domu dobrych, z ważna datą do spożycia produktów, które wymagają jedynie umycia.

Nie rozumiem tylko, dlaczego tych produktów nie wystawią za np. 1 zł albo 50 gr?. Kupi każdy, kto patrzy na to ile ma w portfelu. Nie, lepiej wywalić tylko dlatego, że opakowanie złe? Dlaczego nie wystawią w kartonie dla bezdomnych, ubogich? Zresztą oni nigdy nie robią przecen, chyba jako jedyni.

Piekielny, bardzo popularny wśród Polaków dyskont...

Skomentuj (37) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 83 (129)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…