Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#81186

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Obawiam się, że piekielność moich rodziców nie zna granic.

Zacznijmy od tego, że moi rodzice rozwiedli się półtora roku temu. Dla mnie to nie kłopot, ważne, by obydwoje byli zadowoleni, a mnie do tego nie mieszali.

No właśnie. A to robią. Za każdym razem.

Po rozwodzie ojciec został z domem i jednym samochodem, a matka ze wszystkimi swoimi przedsiębiorstwami i drugim samochodem. Tu muszę dodać, że dom przez większość czasu stoi pusty, ponieważ ojciec - tuż po wywalczeniu praw do domu - przeprowadził się do miasta wojewódzkiego. Ponieważ dom nie trafił się jej przy podziale majątku, po zmianie zamków nie dostała klucza, ja z kolei tak - w końcu jestem synem. Nie potrzebowałem go, ale stwierdziłem, że może się jeszcze kiedyś przydać. Ten oto klucz jednak trafił z mojej kieszeni na łono jej nowego mieszkania, ponieważ "musiała odebrać swoje rzeczy". Fakt - niemała część jej dobytku materialnego została w domu. Poza tym to w końcu matka.

Ojciec jednak często zadawał mi pytania dot. domu i obecności matki w wyżej wymienionym. Niedawno przypadkiem wypadło mi z ust wspomnienie o udostępnieniu klucza. Cóż by rzec - wkurzył się, i obwinił mnie o całą sytuację. Może słusznie, choć chciałem tylko pomóc matce, która w sumie nigdy mnie nie skrzywdziła. Kilka dni później, tj. wczoraj, spakował jej rzeczy do kilkunastu wielkich worów i zawiózł do siedziby jej przedsiębiorstw.

Pół godziny temu dostałem SMS'a od wściekłej matki, że to moja wina, a ojciec zmienił zamek w drzwiach. Być może, jednak od początku mówiłem obydwojgu, że nie chciałem mieć z tą wojną nic wspólnego. Zamiast załatwić to ze sobą jak ludzie, jedno z drugim wysyła mnie na przeszpiegi przeciw sobie, a jak dojdzie co do czego, całą winę zganiają na mnie. Ani jedno, ani drugie nie mają sobie nic do zarzucenia.

Koniec końców jest taki, że zarówno wg ojca jak i wg matki wszystkiemu winny, wraz z rozwodem, jestem ja.

Fajnie.

rodzice

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 163 (201)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…