Znacie zachowanie niektórych dzieci, które objawia się wrzaskiem, biciem, kopaniem itp., a to tylko dlatego, że coś poszło nie po ich myśli? Zauważyłem, że podobne zjawisko coraz częściej pojawia się w grach przez internet.
Wielu ludzi gra dla przyjemności, a do tego grona należę i ja. Zazwyczaj gram w trybie multiplayer, tj. razem z innymi graczami, często przeciwko sobie. Jedną z gier, na które poświęcam swój czas jest Counter-Strike: Global Offensive, popularna gra sieciowa typu "First Person Shooter". I nawet nie dziwi mnie, że rodzice pozwalają grać w gry tego typu swoim dzieciom, ale poważnie mnie zastanawia, czy rodzice zdają sobie sprawę, jak te dzieci się zachowują.
W każdej dziedzinie konkurencyjnej powinny obowiązywać zasady fair play. Wielu z nas zapewne uczono czegoś takiego. Niestety, wiele osób w tej grze (z reguły młodocianych, sądząc po nieznajomości podstawowych zasad ortografii) już przy przegraniu pierwszej rundy potrafi zarzucić przeciwnej drużynie oszustwo i zmieszać z błotem, używając tak wyrafinowanych wyzwisk, że nawet nie podejrzewałem ich istnienia. Jednak nie to jest gwoździem do trumny ludzkiej przyzwoitości, a hipokryzja nadawców.
Otóż wraz z zarzutem oszustwa, oskarżyciele bardzo często sami zaczynają ich używać, przez co gra nie daje przyjemności i można ją uznać za skończoną.
I tak zastanawia mnie - skoro ludzie nawet w grze niedającej żadnych materialnych korzyści ze zwycięstwa są w stanie posunąć się do nieczystych zagrywek przeciwko innym, to jak bardzo dorodnymi burakami muszą być z drugiej strony monitora.
Wielu ludzi gra dla przyjemności, a do tego grona należę i ja. Zazwyczaj gram w trybie multiplayer, tj. razem z innymi graczami, często przeciwko sobie. Jedną z gier, na które poświęcam swój czas jest Counter-Strike: Global Offensive, popularna gra sieciowa typu "First Person Shooter". I nawet nie dziwi mnie, że rodzice pozwalają grać w gry tego typu swoim dzieciom, ale poważnie mnie zastanawia, czy rodzice zdają sobie sprawę, jak te dzieci się zachowują.
W każdej dziedzinie konkurencyjnej powinny obowiązywać zasady fair play. Wielu z nas zapewne uczono czegoś takiego. Niestety, wiele osób w tej grze (z reguły młodocianych, sądząc po nieznajomości podstawowych zasad ortografii) już przy przegraniu pierwszej rundy potrafi zarzucić przeciwnej drużynie oszustwo i zmieszać z błotem, używając tak wyrafinowanych wyzwisk, że nawet nie podejrzewałem ich istnienia. Jednak nie to jest gwoździem do trumny ludzkiej przyzwoitości, a hipokryzja nadawców.
Otóż wraz z zarzutem oszustwa, oskarżyciele bardzo często sami zaczynają ich używać, przez co gra nie daje przyjemności i można ją uznać za skończoną.
I tak zastanawia mnie - skoro ludzie nawet w grze niedającej żadnych materialnych korzyści ze zwycięstwa są w stanie posunąć się do nieczystych zagrywek przeciwko innym, to jak bardzo dorodnymi burakami muszą być z drugiej strony monitora.
gry
Ocena:
128
(146)
Komentarze