Do czego służy infolinia w banku? Do informowania myślicie? Niestety nie.
Dzwonię na infolinię banku w sprawie, którą bank na pewno załatwiał wiele razy. Chciałem się zapytać jakie mają procedury. Gdy już wysłuchałem muzyczki w słuchawce pojawia się konsultant.
Wyjaśniam więc sprawę...
Konsultant: A ja nie wiem.
Tłumaczę trochę więcej szczegółów, przypominam, że bank z pewnością miał wiele takich samych spraw a ja chcę się dowiedzieć jak się to u nich załatwia.
[K] Ale ja na prawdę nie wiem. Musi Pan kogoś spytać.
[Ja] No przecież pytam się Pana.
[K] Ale ja nie wiem!
[J] To kogo mam się spytać?
[K] Nie wiem, może jakiegoś prawnika.
[J] Ale przecież to bank to załatwia.
[K] No nie wiem, to może niech Pan idzie do oddziału i się kogoś zapyta.
Cóż... infolinia informuje, że nie wie. Czeka mnie wycieczka do banku.
Dzwonię na infolinię banku w sprawie, którą bank na pewno załatwiał wiele razy. Chciałem się zapytać jakie mają procedury. Gdy już wysłuchałem muzyczki w słuchawce pojawia się konsultant.
Wyjaśniam więc sprawę...
Konsultant: A ja nie wiem.
Tłumaczę trochę więcej szczegółów, przypominam, że bank z pewnością miał wiele takich samych spraw a ja chcę się dowiedzieć jak się to u nich załatwia.
[K] Ale ja na prawdę nie wiem. Musi Pan kogoś spytać.
[Ja] No przecież pytam się Pana.
[K] Ale ja nie wiem!
[J] To kogo mam się spytać?
[K] Nie wiem, może jakiegoś prawnika.
[J] Ale przecież to bank to załatwia.
[K] No nie wiem, to może niech Pan idzie do oddziału i się kogoś zapyta.
Cóż... infolinia informuje, że nie wie. Czeka mnie wycieczka do banku.
Infolinia co nic nie wie
Ocena:
162
(176)
Komentarze