Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#81438

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Poczułem się dzisiaj fatalnie chory. Po kilku tygodniach przeziębień i ogólnego złego samopoczucia wstałem rano i czułem się dużo gorzej niż zwykle (zawroty głowy, mroczki przed oczami). Pojechałem do pracy z myślą, że (jak zwykle) mi przejdzie, ale nic z tego: organizm powiedział "dość".
Koledzy poradzili wrócić do domu i tam odpocząć/popracować (można pracować zdalnie). Jeden nawet zaoferował podwózkę, bo i tak jechał w podobnym kierunku.
Nie byłoby piekielnie, gdyby nie kolejne wydarzenia: kopytkuję sobie grzecznie do najbliższego ośrodka zdrowia, gdzie ostatni raz byłem ponad rok temu i stanąłem w kolejce do rejestracji. Tam się dowiedziałem, że najbliższy termin do lekarza pierwszego kontaktu jest... za tydzień. Do tego czasu albo cudownie ozdrowieję, albo przekręcę się we własnym łóżku.

Pewno wielu z was pomyśli, że to mało piekielne, ale dla mnie bardzo. Pochodzę z wioski, gdzie jest ośrodek zdrowia. Jak byłem mały i mama mnie brała do lekarza, to odczekiwało się 2-3 godziny w kolejce i pani doktor przyjmowała. Nie było zapisów na godzinę, czy innych takich. Lekarz nie wychodził z pracy dopóki nie obsłużył ostatniego pacjenta. Jeden lekarz na kilka wiosek. Musiałem też odwiedzić tamten przybytek w te wakacje (akurat wyrostek mnie dopadł gdy odwiedzałem rodzicieli) i jak przyszedłem do ośrodka zdrowia rano, z marszu mnie lekarz zbadał i wysłał do szpitala z odpowiednimi papierkami. W szpitalu jak tylko lekarz mnie zobaczył i pobieżnie zbadał, chciał mnie wziąć na stół operacyjny (czyli od pójścia do POZ do operacji byłoby mniej niż 6 godzin). Zapytałem czy mogę przejechać do dużego miasta, żeby tam się zoperować. Lekarz stwierdził, że nie zagraża życiu i dał swoje papierki. A w dużym mieście? Rejestracja w szpitalu = najbliższy termin (na wyrostek!) za 4 miesiące. Odstałem swoje (kolejne 6 godzin) na SOR i wtedy przeszedłem procedurę jeszcze raz.

Mam więc porównanie dwóch miejsc: jedno w którym ośrodki zdrowia wszelkiej maści działają natychmiastowo (mała mieścina) i drugie (duże, bogate miasto), w którym trzeba czekać po kilka miesięcy na załatwienie nagłego przypadku. A przy zwykłym przeziębieniu - lecz się sam, bo lekarz Ciebie przyjmie jak już wyzdrowiejesz albo nabawisz się czegoś gorszego.

ośrodek_zdrowia

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -4 (24)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…