Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#81655

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Moja przeprawa z fioletowym operatorem.

Klientem tej sieci jestem od trzech lat. Przez długi czas byłem względnie zadowolony z świadczonych tam usług. Na tyle zadowolony, że umowę przedłużyłem wraz z doborem nowego urządzenia. Pojawił się problem i nagle okazuje się, że kiedy potrzebujesz czegoś od operatora, to nie jest już tak kolorowo.

Smartfon, który zakupiłem to Lenovo/Motorola Moto Z. Chodziło mi o dokładnie to urządzenie z powodu unikatowej cechy jaką są Moto Mody (telefon na plecach ma specjalne gniazdo pinowe, dzięki którym można dołączać do niego dedykowane plecki rozszerzające funkcjonalność takie jak: głośniki, power-bank, optyczny obiektyw, projektor, drukarka polaroidowa itd.)
Ponieważ często wyjeżdżam to zakupiłem sobie nietani power-bank - pojemniejszy, z funkcją turbo ładowania. Zakupiłem i zonk. Nie mogę go używać. Winnym okazuje się nieaktualny Android. Nowsze wersje Modów wymagają go w wersji 7.1.1. W urządzeniu od fioletowych jest 7.0.0. W żadnym innym modelu taki stan rzeczy by mi nie przeszkadzał, ale w tym konkretnym generował on realny i uciążliwy problem.

Przerwa na wyjaśnienie dla mniej zorientowanych.
W urządzeniach z wolnego rynku zawsze jest czysty soft - z najnowszymi aktualizacjami, łatkami itd. W urządzeniach od operatora mamy soft brandowany czyli taki, który jest modyfikowany przez speców z danej sieci. (Dzięki temu mogą np. blokować telefony ludziom nie płacącym abonamentu. Była tu chyba taka historia o rynku wtórnym telefonów). Jeżeli spece z sieci nie spieszą się z tym brandowaniem, to klient zostaje ze starym softem. Fioletowi nie spieszyli się wcale, o czym wkrótce miałem się przekonać.

Sytuacja jest kuriozalna. Kupiłem fizyczny produkt za prawie cztery stówy i jedyne zastosowanie jakie znajdowałem dla niego w tamtej chwili to bycie bardzo drogim przyciskiem do papieru. Oczywiście mógłbym wgrać czysty soft samodzielnie, ale to wiązałoby się z utratą gwarancji czego nie chciałem.

Dzwoniłem do BOKów, pisałem na oficjalnych forach, szukałem rozwiązania problemu aby w końcu utwierdzić się w przekonaniu, że fioletowi mi nie pomogą. Pomijając fakt, że operator nie powinien mieć w sprzedaży urządzenia, któremu nie jest w stanie zapewnić prawidłowego funkcjonowania to zabolała mnie jedna rzecz - podejście konsultantów.

Jestem w stanie zrozumieć, że decyzja o robieniu aktualizacji nie leży w kwestii zwykłego pracownika na słuchawce dlatego nie śmiałbym na nikim się za to wyżywać. Oczekiwałbym jednak poświęcenia mojej sprawie uwagi, zagłębienia się w temat, sprawdzenia możliwości, wreszcie zwyczajnego przepraszam za zaistniałą sytuację. Każdy z fioletowych pracowników z którym miałem do czynienia, zbywał mnie informacją, że nie może udzielać takich informacji lub przerzucając odpowiedzialność na producenta (co jest wierutną bzdurą). Innymi słowa potraktowano mnie jak debila.

Historia ma jednak happy end. Skontaktowałem się bezpośrednio z Lenovo/Motorola i konsultant podszedł do mojego problemu bardzo profesjonalnie. Telefon został wysłany do ich serwisu, na ich koszt gdzie w ramach gwarancji wgrano mi aktualny soft bez brandu fioletowych.

call_center

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 119 (131)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…