Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#81665

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Słowem wstępu - wszyscy członkowie mojej najbliższej rodziny pracują/pracowali fizycznie. Ja pracuję w biurze. Nie czuję się z tego powodu lepsza, w końcu żadna praca nie hańbi. Bliscy z kolei chcą chyba swoimi komentarzami sprawić, bym poczuła się gorsza. Kilka przykładów:

1. Gdy przyznałam, ile zarabiam, brat rzucił, że to niesprawiedliwe, bo on musi harować, by tyle w złotówkach zarobić, a ja za siedzenie na 4 literach dostaję tyle w funtach.

2. Późną jesienią padło nam w biurze ogrzewanie - no, zdarza się. Szefostwo robiło co w ich mocy, naznosili przenośnych grzejników, by było można kontynuować pracę. Nadal jednak było chłodno, więc przez kilka dni siedzieliśmy w bluzach/kurtkach. Gdy opowiedziałam o tym rodzinie, zaczęli szydzić, że oni na dworze pracują, a ze mnie się robi księżniczka.

3. Przed świętami mieliśmy w pracy młyn - wszyscy (nawet szefowie) siedzieliśmy więc w magazynie i pakowali zamówienia. Reakcja rodziny? "W końcu coś w tej robocie robisz, zamiast na tyłku siedzieć".

4. W końcu szefostwo dało mi drugi monitor, który bardzo ułatwia mi teraz pracę. Pochwaliłam się przy okazji rodzinie. Co oni na to? "W tyłku ci się przewraca", "na suficie sobie trzeci powieś"...

5. Po zaledwie kilku miesiącach pracy szef powierzył mi ważny projekt, po czym wyjechał na wakacje. Było to dla mnie bardzo ważne - zostałam doceniona i dostałam ogromny kredyt zaufania. Moi bliscy zaś nie potrafili pojąć, jak można się czymś takim "jarać"- w końcu to tylko jakieś głupoty na komputerze. XYZ pracuje na budowie - tam to dopiero odpowiedzialność, a nie jakieś moje durnoty.

Takich sytuacji było wiele, szydzili na każdym kroku. Już nie opowiadam o swojej pracy, przez co pytają, czy coś jest nie tak... No tak, coś jest nie tak - z nimi.

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 244 (288)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…