Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#81803

przez ~Burubakka ·
| Do ulubionych
Krótki poradnik, jak popełnić błąd i próbować zwalić wszystko na niewinne osoby.

1. Miej bank w centrum dużego miasta.
2. Po wielu latach przenieś placówkę do budynku oddalonego o 4 kilometry od centrum.
3. Zostaw jeden bankomat/wpłatomat, który więcej nie działa niż działa.
4. Ciągłe problemy z w/w urządzeniem? Zlikwiduj urządzenie.
5. Klienci rezygnują z konta w banku.
6. DLACZEGO KLIENCI REZYGNUJĄ Z KONT? KTO JEST ZA TO ODPOWIEDZIALNY?
7. Szukaj winnego wśród pracowników banku.
8. Winni są pracownicy, którzy zamykają konta ludziom. Powinni ich przekonać do pozostania.

To jest działanie kierownika placówki. Teraz dalsza część.

Oczywiście, góra zauważyła te zmiany i wysłali przedstawiciela, żeby wyjaśnić, dlaczego w naszej placówce jest taki ogromny wzrost zamykanych kont.

Przyjeżdża inspektor. Ja zostałem wyznaczony jako "przedstawiciel kadry pracowniczej” - w skrócie, zostałem wybrany na ofiarę.

Spotkanie w biurze.

Najpierw swoją wersję przedstawiła pani kierownik, później kierownik oddziału, a na końcu ja.

Oczywiście kierownictwo całą winę zwalało na nas, że to my nie potrafimy zatrzymać klientów.

Ja powiedziałem to, co było oczywiste. Bo czego się spodziewali, przenosząc placówkę banku ponad 4 kilometry od centrum, nie zostawiając żadnego bankomatu czy wpłatomatu. Jednocześnie w centrum jest ponad 10 placówek innych banków. Każdy z nich ma swoje bankomaty, no i jest w centrum.

Oczywiście inspektor nie przyjął mojego "tłumaczenia" i wina została zrzucona na kadrę pracowniczą.

Wiadomo, ktoś musiał te przenosiny przyklepać, a przyznanie się do błędu to pewnie ujma.

Pracownikom zostały zabrane premie, kilku złożyło wypowiedzenie, sprawa trafiła też do sądu pracy.

Ja tam już nie pracuję, ale od znajomej wiem, że nadal szukają winnego.

praca bankowość banki

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 233 (243)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…